Wiadomo już, że nowym trenerem ŁKS-u Łódź został Szymon Grabowski. To właśnie on będzie starał się wprowadzić klub z Al. Unii Lubelskiej 2 ponownie do PKO Ekstraklasy. Raz świętował już wejście ŁKS-u do elity. Teraz chce zrobić to ponownie, mając już realny wpływ na ewentualny sukces drużyny.
ŁKS Łódź radził sobie świetnie pod wodzą tymczasowego trenera, którym był Ryszard Robakiewicz. W pięciu meczach drużyna pod jego wodzą zdobyła aż 12 punktów i nawet porażka w ostatnim meczu tego sezonu ze Zniczem Pruszków nie zepsuje dobrego wrażenia, jaką na ławce trenerskiej przez ten krótki okres zrobiła legenda klubu z Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.
Jasnym było, że Ryszard Robakiewicz nie będzie mógł prowadzić ŁKS-u w przyszłym sezonie. Już od momentu zwolnienia Ariela Galeano klub poszukiwał nowego szkoleniowca, a tym ostatecznie został Szymon Grabowski. Jego zadaniem będzie zbudować nową drużynę z nowym dyrektorem sportowym, Radosławem Mozyrko i zarządzać nią w taki sposób, aby kibice ŁKS-u znów mogli cieszyć się z gry w PKO Ekstraklasie.
Szymon Grabowski raz już świętował awans do elity z ŁKS-em. Nowy trener biało-czerwono-białych to prywatnie sympatyk Łódzkiego Klubu Sportowego i miał tę okazję, że w 2011 roku cieszył się z awansu ŁKS-u do ekstraklasy jako kibic. Miał wówczas 30 lat. Teraz będzie chciał przeżyć to ponownie, z tym że już jako trener pierwszej drużyny.
– Czasami im koszula bliższa ciału, tym jest trudniej, ale gdy się udaje, emocje i radość są ogromne. Świętowałem z ŁKS-em awans do ekstraklasy w 2011 roku na „Galerze”, teraz chciałbym taką radość dać kibicom stojąc przy linii bocznej – powiedział na swojej pierwszej konferencji prasowej przy Al. Unii Lubelskiej trener Grabowski.
Zadanie oczywiście nie będzie łatwe, co pokazały minione rozgrywki. Szymon Grabowski apeluje zatem o cierpliwość, zdając sobie sprawę, jakie cele ma do zrealizowania w ŁKS-ie.
– (…) W naturze mamy to, że nie jesteśmy cierpliwi, a ta cierpliwość jest jednak potrzebna w każdym aspekcie, nie tylko przy budowie drużyny. Nie zmienia to jednak faktu, że cele pozostają niezmienne, więc będziemy dążyć do tego, żeby z dnia na dzień ŁKS był coraz lepszy – mówił nowy szkoleniowiec klubu z Al. Unii Lubelskiej 2.