PIłkarki TME SMS Łódź rozegrają w sobotnie popołudnie ważny mecz w Radomiu. Ich rywalem będzie AP Orlen Gdańsk, a stawką pojedynku będzie zdobycie Pucharu Polski.
Sezon w Orlen Ekstralidze Kobiet nie zakończył się dla łodzianek tak jak by tego chciały. Choć w walce o tytuł mistrzowski podopieczne Marka Chojnackiego liczyły się do ostatniej kolejki, ostatecznie zajęły dopiero trzecie miejsce. Tytułu mistrzowskiego nie udało się obronić, a był to najważniejszy cel sezonu. Piłkarki TME SMS wciąż maja jednak szanse na zakończenie tegorocznej kampanii z trofeum. W finałowym starciu Pucharu Polski, łodzianki zagrają z AP Orlen Gdańsk.
Wskazanie faworyta meczu jest bardzo proste. Choć ekipa Marka Chojnackiego nie udźwignęła ciężaru końcówki sezonu w lidze i przegrała dwa decydujące starcia z GKS-em Katowice i Górnikiem Łęczna, to można być wręcz pewnym tego, że w wielkim finale krajowego pucharu, łodzianki dadzą z siebie wszystko i nie odpuszczą. Szczególnie do meczu podchodzi Anna Rędzia, pomocniczka ekipy z Łodzi. Zawodniczka pochodzi bowiem z Radomia, w którym dobędzie się mecz finałowy.
Mamy coś do udowodnienia i zrobimy wszystko, by wygrać. Dla mnie będzie to najważniejszy mecz w sezonie. Radom to moje miasto i mocno wierzę w to, że właśnie tam zdobędziemy pierwszy w historii klubu Puchar Polski . Te rozgrywki rządzi się swoimi prawami i nie można patrzeć na układ tabeli ligowej. To jeden mecz, każdy można wygrać, ale i przegrać. Pamiętamy historię z tamtego roku, kiedy grając ze Śląskiem Wrocław i tworząc mnóstwo sytuacji, rywalki w końcówce dostały rzut karny i to one awansowały do finału. Nie możemy więc skupiać się na przeciwniku, a na sobie. Tym bardziej że ORLEN Gdańsk to bardzo dobry zespół, który z pewnością solidnie przygotuje się do meczu-powiedziała Rędzia na łamach strony łączynaspiłka.pl.
Pierwszy gwizdek finałowego starcia punktualnie o 16:30. Transmisja na antenie TVP Sport.
ZOBACZ TAKŻE>>>Marek Koniarek: „Bez jakościowych transferów Widzew spadnie z ekstraklasy”