20 kwietnia 1983 roku Widzew Łódź mierzył się u siebie z wielkim Juventusem w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Europy. 40 lat później klub postanowił hucznie uczcić tę wyjątkową w historii polskiej piłki rocznicę.
To były tygodnie chwały Widzewa i całego polskiego futbolu. Najpierw w ćwierćfinale ówczesnego odpowiednika Ligi Mistrzów łodzianie pokonali FC Liverpool, czyli zespół, który już w tamtych czasach należał do najlepszych klubów na świecie. Wyeliminowanie The Reds dało Widzewowi półfinał najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie i okazję do kolejnych już w historii klubu meczów z Juventusem – kolejnym piłkarskim gigantem. Ostatecznie to rywale – ze Zbigniewem Bońkiem, który do Juve trafił właśnie z Widzewa, w składzie – awansowali do wielkiego finału, ale obecność w najlepszej czwórce najbardziej prestiżowych rozgrywek to największy sukces w historii polskiej piłki klubowej.
40 lat później klub postanowił upamiętnić tamte wydarzenia i zaprosić do Serca Łodzi bohaterów sprzed czterech dekad. Specjalnie na tę okazję Muzeum Widzewa przygotowało wystawę poświęconą kampanii europejskiej łodzian w sezonie 1982/1983. Na jej uroczystym otwarciu w izbie widzewskiej pamięci pojawili się członkowie tamtej drużyny: Andrzej Grębosz, Marek Filipczak, Krzysztof Kamiński, Mirosław Myśliński, Tadeusz Świątek, Mirosław Tłokiński i Roman Wójcicki, a także prowadzący zespół trener Władysław Żmuda. Ale oprócz nich obecni w Muzeum byli również zawodnicy, którzy tworzyli historię Widzewa wcześniej, jak Wiesław Chodakowski i Zdzisław Kostrzewiński i później, jak Marek Dziuba, a także byli pracownicy klubu.
Zgromadzonych gości przywitali Tomasz Tomczak, prezes Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź opiekującego się widzewskim muzeum oraz Tomasz Stamirowski, właściciel większościowy klubu. – Jesteście bohaterami wyjątkowego sezonu w historii Widzewa i polskiej piłki nożnej. Półfinał Pucharu Europy dla mnie był ukoronowaniem całej historii Wielkiego Widzewa, historii drużyny, która powstała z niczego i dzięki charakterowi oraz ogromnemu wysiłkowi osiągnęła ogromny sukces – powiedział Stamirowski, którego fascynację historią Widzewa widać na każdym kroku i słychać z niemal każdej wypowiedzi.
W imieniu drużyny głos zabrali trener Żmuda, a także Wraga i Tłokiński. Ten ostatni zwrócił uwagę, że tamten sukces to efekt pracy nie tylko piłkarzy na boisku, ale też pracowników klubu, a także starszych zawodników, którzy dali podwaliny pod Wielki Widzew i wprowadzali do gry, ucząc widzewskiego charakteru, piłkarzy, którzy dotarli później do najlepszej czwórki Europy.
Po zorganizowanej w Muzeum części oficjalnej obchodów, przeznaczonej tylko dla gości honorowych i przedstawicieli mediów, bohaterowie sezonu 1982/1983 spotkali się już na stadionie z kibicami, a wieczorem zjedli kolację z władzami klubu. Kolejne związane z obchodami 40-lecia awansu i gry w półfinale Pucharu Mistrzów uroczystości będą miały miejsce już w niedzielę, przy okazji meczu ligowego Widzewa z Piastem Gliwice.
europejskie pucharyhistoriamuzeum WidzewaTomasz StamirowskiWidzew ŁódźWiesław Wraga