To już się robi nudne. Piłkarze ŁKS-u przegrywają, a my wyróżniamy bramkarza i defensywnego pomocnika, bo reszta zawiodła.
Ile razy można jeszcze napisać. Bardzo dobry mecz Bobka, nie był winny utraty żadnego z goli. Dzięki jego postawie, łodzianie nie przegrali wyżej. To już się robi nudne.
Znowu zamieszany w utratę gola. Nie nadążał za skrzydłowymi Cracovii. Z drugiej strony, czy to jego wina, że zmusza się go do gry, w formacji i na poziomie, do którego nie jest przygotowany?
Z Jagiellonią był bohaterem, z Cracovią czarnym charakterem. Przez nieporozumienia z Adrianem Loveau, goście tworzyli groźne sytuacje.
Tak jak Flis. W pierwszej połowie biegał, jakby pierwszy raz wyszedł na pełnowymiarowe boisko.
Przeszkadzali sobie z Pirulo. Na plus kilka dośrodkowań. Szkoda, że nikt nawet nie próbował ich wykorzystać.
Tak jak Bobek. To naprawdę robi się nudne. Zostawił płuca, serce i wątrobę na boisku, a i tak musiał przełknąć gorycz porażki. Szkoda tego chłopa.
Tak jak w poprzednich spotkaniach, to że był niewidoczny można było traktować jako komplement ( w końcu tak grają najlepsi defensywni pomocnicy), tak w tym stwarzał pozory gry na tej pozycji.
Uwierzyliśmy, że może być ważną częścią ŁKS-u i wejść w buty Michała Trąbki. No to z Cracovią postanowił udowodnić, że to nie wiara, a naiwność.
Autor jedynego, naprawdę groźnego strzału w wykonaniu ŁKS-u. JEDYNEGO.
Zagrał 45 minut. Cechuje go nieustępliwość. Szkoda, że tylko to.
Przez cały mecz, tylko raz wypracował sobie dogodną okazję do strzelenia gola. Z drugiej strony, napastnik żyje z podań, a tych nie dostawał.
Zrobił coś, czego nie była w stanie wykonać reszta drużyny. Strzelał z dystansu. Szkoda, że niecelnie.
Za grę trzy, bo wniósł trochę polotu do ofensywy. Za olanie najmłodszych kibiców, którzy chcieli przybić z nim piątkę, niedostateczny. Średnia “2”.
Najbardziej anonimowy występ piłkarza ŁKS-u w tym sezonie.
Typowo. Trochę szarpnął, trochę powalczył, trochę pokiwał. I skończył kolejny mecz bez konkretów.
1 Comment
Kijewski, a może jakby na proporczyku znów była reprezentacja Łodzi, to by i bez RedBulla polatali? A tak? Jak zwykle u was.