Kun to jeden z najbardziej zaufanych piłkarzy trenera Janusza Niedźwiedzia. W pierwszych trzech meczach nowego sezonu 29-latek wychodził w pierwszym składzie ustawiony w środku pomocy obok Marka Hanouska. To żelazny duet trenera Widzewa. Wydawałoby się, że nie do ruszenia. W poprzednich rozgrywkach, jeszcze w Fortuna 1. Lidze Kun zagrał w 32 spotkaniach, z czego 29 w pierwszym składzie. Po raz ostatni rezerwowym był 2 października ubiegłego roku! A teraz zaczął na ławce, bo trener Niedźwiedź wybrał 23-letniego Albańczyka.
CZYTAJ TEŻ: A punkt Widzewa w meczu z Legią bralibyście w ciemno?
Shehu pokazał się w meczu ze Śląskiem z dobrej strony. W oczy rzucają się przede wszystkim jego naprawdę dobra technika oraz lekkość w poruszaniu się po boisku. O ile Kun sprawia wrażenie jakby biegał ciężko – wynika to pewnie z jego budowy i ogólnie ze sposobu poruszania się, o tyle Albańczyk wręcz płynie bo murawie. Nie boi się też indywidualnych pojedynków, jest odważny. Na pewno jeszcze brakuje mu pewności siebie, bo dopiero zaczął swoją przygodę w nowej dla siebie lidze i w nowym kraju i potrzebuje czasu. Widać jednak już teraz, że Widzew może mieć z niego pożytek.
Shehu zagrał we wszystkich czterech meczach tego sezonu. Trzy raz wchodził z ławki – w 72., 66. i 72. minucie. Teraz grał do 64. minuty. Spójrzmy na jego statystyki w czterech występach. Zaliczył m.in. 72 podania, z czego 16 do przodu i 60 celnych. Miał dwa dośrodkowania i wszedł w 31 pojedynków. 13 z nich wygrał. Po cztery razy był faulowany i faulował. Miał pięć dryblingów, z czego trzy były udane. Zaliczył też cztery odbiory. – Juljan spełnił swoje zadanie – stwierdził po meczu we Wrocławiu trener Niedźwiedź.
A co powiedział Albańczyk? – Dla mnie to był bardzo ważny dzień – debiut od pierwszej minuty. To był dobry mecz tak dla mnie, jak i całej drużyny. Może zasługiwaliśmy na trochę więcej, ale ostatecznie ten jeden punkt jest dobrym rezultatem. Graliśmy na wyjeździe, więc naprawdę walczyliśmy o ten remis i ostatecznie go zdobyliśmy – to dla mnie ważne i chciałbym przeć do przodu, grać jeszcze częściej od pierwszej minuty i prezentować się z meczu na mecz lepiej. Pracuję bardzo ciężko każdego dnia na treningach. To decyzja trenera i będę ją respektował, ale każdego dnia, kiedy będę wychodził na boisko od pierwszej minuty, będę starał się grać jak najlepiej dla drużyny i walczyć o ligowe punkty, bo one są najważniejsze.
Teraz przed Widzewem bardzo prestiżowy mecz z Legią Warszawa. I pytanie, czy trener postawi na bardzo doświadczonego i ogranego Kuna, czy na młodego Shehu?
23-latek przez ostatnie trzy lata był zawodnikiem klubu KF Laci. Zdobył z nim wicemistrzostwo Albanii. W ekstraklasie swojego kraju rozegrał 129 meczów i strzelił w nich 13 goli. W ostatnim sezonie z kolei wystąpił w 33 spotkaniach, w których zaliczył 4 bramki.
Shehu podpisał z Widzewem dwuletni kontrakt, który ma obowiązywać do końca czerwca 2024 roku.