
Spodziewamy się naprawdę trudnej przeprawy. Na tym stadionie zawsze gra się bardzo ciężko – mówi trener Jacek Zieliński przed meczem z Widzewem.
Widzew wraca do ligowego grania. W niedzielę o godzinie 17.30 zmierzy się u siebie z Koroną Kielce. Drużyna trenera Jacka Zielińskiego wyprzedza łódzki zespół o trzy punkty. Po dobrym okresie gry ostatnio idzie jej gorzej, nie wygrała od pięciu spotkań.
– Po średnio udanym październiku jest duża mobilizacja i chęć pokazania, że to były po prostu słabsze dni, które zdarzają się każdej drużynie. Musimy teraz to przetrwać. Przez te dwa tygodnie pracowaliśmy bardzo dobrze i mocno. Jestem przekonany, że ta praca przyniesie efekty. Zrobimy wszystko, by końcówka tego roku kalendarzowego przyniosła to, że humory będą zdecydowanie lepsze niż ostatnio – mówi trener Korony.
I dodaje, że zachowuje spokój. – Nie ma oznak niepokoju, szukania winnych czy szalonych roszad. Zdajemy sobie sprawę, gdzie jesteśmy i jaki mamy potencjał. Uważam, że ten zespół zrobił progres. Chcemy ten okres zakończyć z lepszym dorobkiem punktowym. O całościowej ocenie Korony zdecyduje bardziej runda wiosenna.
Zieliński podkreślił, że jego drużynę czeka trudny mecz. – Trudno powiedzieć, jakiego starcia możemy się spodziewać. Jednak znając realia łódzkie, to na Widzewie zawsze jest duża presja, bo to klub z historią i dużymi ambicjami. W tym roku te ambicje poszły mocno w górę: nowy właściciel, dużo transferów. Spodziewamy się naprawdę trudnej przeprawy. Na tym stadionie zawsze gra się bardzo ciężko – świetna atmosfera, kibice niosą drużynę i na to musimy być przygotowani. Ale już graliśmy mecze na takich obiektach z takimi ekipami i mentalnie damy sobie radę – stwierdził.
Oczywiście na przedmeczowej konferencji sporo mówił też o rywalu. – Zawsze może czymś zaskoczyć, na tym polega piłka i praca trenerów. Widzew ma już trzeciego szkoleniowca w sezonie, więc bardziej skupialiśmy się na analizie meczów pod wodzą trenera Jovicevicia. Miał teraz spokojne dwa tygodnie pracy. Oczywiście 4-5 zawodników było na reprezentacjach, tak jak u nas. Widać w tej drużynie duży potencjał, choć jeszcze nie w pełni wykorzystany, uśpiony. To zespół, który potrafi grać w piłkę – dodał.
Zieliński wysoko ocenił zwłaszcza ofensywę Widzewa. – Juljan Shehu jest w świetnej formie, Fornalczyk również ma duży potencjał. Zdajemy sobie sprawę, że to dla niego będzie pojedynek szczególny. Ale my nie przygotowujemy się pod konkretnego zawodnika, tylko pod sposób gry drużyny – schematy, strukturę, zachowania z piłką i bez piłki. Jest dużo informacji, dzięki którym jesteśmy przygotowani. Drużyna otrzymała szczegółową analizę rywala i jesteśmy gotowi – zapewnił.