ŁKS Łódź szykuje się do drugiego spotkania w tym sezonie Betclic 1. Ligi. Łodzianie tym razem pojadą do Krakowa na swój pierwszy wyjazdowy mecz. Będzie to starcie dwóch mocnych zespołów, które w planach mają oczywiście awans do PKO Ekstraklasy. Co do powiedzenia przed tym meczem miał Szymon Grabowski?
ŁKS zmierzy się w sobotnie popołudnie z Wisłą Kraków. Niewiadomo jeszcze czy Szymon Grabowski będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników.
– Sytuacja zdrowotna w zespole jest dobra, ale nie bardzo dobra. Borykamy się z dwoma delikatnymi problemami. Zobaczymy, czy uda nam się je wyeliminować do meczu z Wisłą, ale i tak w 100% będziemy gotowi na jutrzejsze spotkanie – zapowiedział Szymon Grabowski.
ŁKS dobrze zaprezentował się w 1. kolejce przeciwko Zniczowi, ale było jeszcze kilka rzeczy do poprawy, o czym doskonale wie trener Grabowski. W minionym tygodniu właśnie m.in. nad tymi rzeczami pracował zespół.
– Na pewno chcemy, żeby było lepiej. Cały tydzień pracowaliśmy m.in. nad rzeczami, które są do poprawy. Podejdziemy do tego meczu tak samo, jak do spotkania ze Zniczem. Wiadomo, że Wisła to potentat tej ligi i jeden z głównych faworytów do jednego z dwóch pierwszych miejsc, ale w naszym podejściu nic się nie zmienia – powiedział trener ŁKS-u – Uczulaliśmy zawodników na mocne strony Wisły, ale my mamy na tyle mocnych stron, że będziemy w stanie wykorzystać mankamenty w grze obronnej zespołu krakowskiego – dodał.
Szymon Grabowski doskonale wie, w jakich elementach Wisła jest mocna i będzie starał się temu przeciwstawić. Ważną rolę może odegrać tutaj sfera mentalna.
– Musimy być przygotowani i czujni na pewno, gdy Wisła jest w posiadaniu piłki. Może to banał, ale takie Wisła ma takie DNA od kilkunastu, albo nawet kilkudziesięciu lat i to się nie zmienia. Kreują mnóstwo szans przez akcje kombinacyjne, ruchliwość i mają niesamowitą jakość indywidualną. To my będziemy chcieli mieć częściej piłkę i wywierać presję na rywalu. Myślę, że ten kto przeważy tę szalę, także mentalną, ten wyjdzie z tego starcia zwycięski – zakończył trener ŁKS-u.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwszy wyjazd. Jak ŁKS zaczynał delegacje w poprzednich latach?