W piątek, 18 lipca ŁKS po raz pierwszy zagra w nowym sezonie Betclic 1. Ligi. Na Stadion Króla przyjedzie Znicz Pruszków, a na konferencji przed tym meczem głos zabrał szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego, Szymon Grabowski.
Na początku trener ŁKS-u podzielił się wrażeniami po środowej prezentacji, na którą przyszło sporo fanów Łódzkiego Klubu Sportowego. Trener był wyraźnie zbudowany obecnością kibiców, którzy przyszli na spotkanie z pierwszym zespołem.
– Po tym co się wczoraj stało emocje jeszcze w nas buzują. Jesteśmy szczęśliwi, że to spotkanie miało miejsce, ale nie możemy się doczekać, gdy zobaczymy fanów też na stadionie. Mamy nadzieję, że to pozytywne wibrację, które poczuliśmy na prezentacji, będą z nami przez cały sezon – mówił Szymon Grabowski na konferencji poprzedzającej spotkanie ze Zniczem Pruszków – Na tej prezentacji zobaczyłem ełkaesiacką rodzinę. Chcemy, żeby tak pozostało. Zdajemy sobie sprawę, że dobre wyniki będą nam w tym pomagać. Mam nadzieję jednak, że jeśli przyjdą cięższe chwile, to dzięki tej więzi z kibicami, będzie nam łatwiej je przezwyciężyć – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS nie chce utknąć na zapleczu ekstraklasy. „Takich jak ŁKS, tam jest pół ligi”
ŁKS rozpocznie rywalizację w Betclic 1. Lidze meczem ze Zniczem Pruszków. Trener Grabowski nie chciał za bardzo wdać się w dyskusję na temat przeciwnika, mówiąc że ŁKS jest skupiony głównie na swoich zadaniach.
– Nie chcę się zagłębiać w to, co myśli o nas przeciwnik, bo my skupiamy się bardziej na sobie i na zadaniach, które mamy do zrealizowania – powiedział Szymon Grabowski – Zdaję sobie sprawę, że jest kilka smaczków okołoboiskowych, ale my przygotowujemy się od kilku tygodni do tego meczu i nic więcej się dla nas nie liczy – kontynuował. Smaczki, o których wspomniał trener dotyczą oczywiście Marcina Matysiaka, który do niedawna pracował jeszcze przy Al. Unii Lubelskiej 2, a teraz jest szkoleniowcem klubu z Pruszkowa. W Zniczu gra także wychowanek ŁKS-u, Oskar Koprowski.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy piłkarz ŁKS-u! Prosto z USA
Bardzo modny stał się ostatnio cytat, którym posłużył się Szymon Grabowski w kontekście gry swoich piłkarzy. Mówił on, że bez piłki jego zawodnicy mają biegać jak bestie, a z piłką bawić się jak dzieci. Trener został zapytany o te słowa także na konferencji przedmeczowej.
– To jest cytat pochodzący od Pepa Guardioli. Chciałbym, żeby to było nasze DNA i kto śledzi bliżej nasze poczynania, to widzi, że ci zawodnicy bez piłki naprawdę są nieprzyjemni, a z piłką potrafią się bawić. Pokazał to nasz sparing z Arką. Chcę, żeby kibice widzieli zespół charakterny, zaangażowany i grający do końca, a w momencie, gdy ma piłkę, to widowiskowy i taki, który może się podobać – oznajmił trener Łódzkiego Klubu Sportowego.
Spotkanie ŁKS-u ze Zniczem Pruszków rozpocznie się w piątek, 18 lipca o godzinie 20:30 na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi.
CZYTAJ TAKŻE: Rezerwy ŁKS-u zdecydowanie lepsze od GKS-u Bełchatów