ŁKS Commercecon Łódź przegrał pierwsze spotkanie w finałowej rywalizacji mistrzostw Polski z DevelopResem Rzeszów. Trener Wiewiór, Zbigniew Bartman wie, że drużyna musi wyciągnąć wnioski, aby wyrównać stan rywalizacji w spotkaniu przed własną publicznością.
W finale mistrzostw Polski trafili na siebie dwaj godni rywale. ŁKS Commercecon mierzy się z DevelopResem Rzeszów, co dla rzeszowianek jest rewanżem za finały sprzed dwóch sezonów, które po swojej myśli zakończyła drużyna prowadzona wtedy jeszcze przez Alessandro Chiappiniego. Wtedy rywalizację lepiej rozpoczęły zawodniczki DevelopResu, które wygrały pierwsze spotkanie. Trzy kolejne mecze wygrały jednak Wiewióry i to na ich szyjach zawisły złote medale.
Tym razem rozpoczęło się podobnie, bo DevelopRes Rzeszów wygrał z ŁKS-em na Podkarpaciu 3:0 i to zawodniczki prowadzone przez Stephane’a Antigę są w lepszych nastrojach przed kolejnym meczem. Zdaniem Katarzyny Wenerskiej w Łodzi jej drużynie powinno grać się nieco łatwiej ze względu, że to one mają przewagę po pierwszym spotkaniu.
– Ważne, że już mamy tę jedynkę z przodu, więc w Łodzi powinno nam się grać troszeczkę łatwiej i na to liczymy – mówiła rozgrywająca DevelopResu.
CZYTAJ TAKŻE: Była siatkarka ŁKS-u pomoże rywalkom PGE Grot Budowlanych
ŁKS Commercecon Łódź ma sporo do poprawy przed drugim spotkaniem, które odbędzie się w najbliższy piątek, 18 kwietnia. Zdaniem trenera ŁKS-u, jest z czego wyciągać wnioski.
– Jest z czego czerpać wiedzę i wyciągać wnioski. Pierwszego seta przegraliśmy po naszych własnych błędach, których popełniliśmy aż osiem. Na tym poziomie to zdecydowanie za dużo. Znamiennym jest, że ta pierwsza partia zakończyła się naszą zepsutą zagrywką i atakiem w aut, czyli naszymi błędami, a nie punktami zdobytymi przez DevelopRes – mówił rozgoryczony Zbigniew Bartman – Żeby w ogóle myśleć o wygraniu z DevelopResem, musimy wyeliminować własne błędy – dodał.
ŁKS Commercecon Łódź pokazał dwa lata temu, że porażka w pierwszym spotkaniu o niczym nie świadczy. Czy tym razem również uda się podnieść Wiewiórom i wyszarpać złoto?
CZYTAJ TAKŻE: Świetny czas siatkarek i zły piłkarzy ŁKS-u. Pierwsza porażka Sopicia w Widzewie [PODSUMOWANIE TYGODNIA]