–Dwie-trzy rzeczy, na które zwracaliśmy piłkarzom uwagę w ostatnich dniach uległy dziś zauważalnej poprawie – ocenił po spotkaniu ŁKS-Puszcza trener biało-czerwono-białych, Marcin Pogorzała.
– Myślę, że Puszcza byłaby zadowolona, wywożąc stąd bezbramkowy remis i to było widać od pierwszej minuty. Trudno gra się z przeciwnikiem o takim nastawieniu, zwłaszcza w sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy. Cieszy mnie to, że dwie-trzy rzeczy, na które zwracaliśmy piłkarzom uwagę w ostatnich dniach uległy dzisiaj zauważalnej poprawie. Jest jeszcze jednak wiele elementów, które musimy poprawić, choćby lepsze wykorzystanie potencjału graczy ofensywnych. Dedykuję to zwycięstwo Kibu Vicuñii, bo dziś zadziałało wiele rzeczy, które wypracowywaliśmy wspólnie. Na pewno Kibu miał swój wkład w to zwycięstwo – powiedział Pogorzała.
Trener ŁKS-u komplementował strzelca obu bramek dla ŁKS-u, Nacho Monsalve. -Na pozycji stopera mamy duże bogactwo wyboru. Już z Koroną Nacho zagrał bardzo dobrze, a dziś do tej dobrej gry dołożył jeszcze bramki. To było bardzo ważne dla drużyny, ale może mu też bardzo pomóc indywidualnie. O współpracy z Nacho mogę się wypowiadać w samych superlartywach. Pomimo problemów zdrowotnych, z którymi się zmagał zawsze podchodził do swojej pracy bardzo profesjonalnie. Wierzę, że dzisiejszy mecz może być dla niego przełomem – zaznaczył.
Były asystent Kibu Vicuñii podkreślił, że zależy mu na tym, żeby jego piłkarze odczuwali większą pewność siebie i czuli się swobodniej w grze ofensywnej. -Musimy zdawać sobie sprawę z tego, jaka jest charakterystyka zawodników, których mamy w składzie i jaką grę oni preferują. Chcemy zbudować pewność siebie zawodników i wierzymy w to, że jednym ze sposobów na uwolnienie ich potencjału jest sprawienie, by czuli się w grze jeszcze bardziej swobodnie; by raz czy drugi mogli sobie pozwolić na rozwiązania, które komuś mogą się wydać przekombinowane, ale żeby za trzecim razem mogła z tego wyniknąć akcja zakończona czystą sytuacją. Jeśli chcemy robić coś bardzo dobrze, to musimy się w tym komfortowo, dobrze czuć – powiedział.
Pogorzała zapowiedział, że jego zespół wciąż będzie chciał grać ofensywnie i widowiskowo. Zwrócił się też z apelem do kibiców. –Obraliśmy konkretną drogę, chcemy grać w określonym stylu. Odstępstwa od tego stylu kończyły się jak dotąd tym, że wszyscy narzekali. To jest naprawdę spore wyzwanie, żeby robić wyniki, grając widowiskowo. My jednak tę drogę wybieramy, uważam, że jest to dla nas odpowiednia, a może nawet jedyna droga. Musimy konsekwentnie nią podążać, wierzyć, że ona przyniesie rezultaty i ciężko na to pracować.