ŁKS przegrał nieoczekiwanie z Odrą Opole przed własną publicznością. Łodzianie byli faworytem spotkania przeciwko drużynie ze strefy spadkowej, ale zagrali dwie bardzo nierówne połowy i w obu nie ustrzegli się błędów, co zaowocowało pierwszą porażką paragwajskiego trenera w roli szkoleniowca Łódzkiego Klubu Sportowego.
ŁKS podchodził do spotkania z Odrą Opole po trzech meczach bez porażki i dwóch zwycięstwach z rzędu. Niestety dla fanów Łódzkiego Klubu Sportowego, tym razem ich ulubieńcy zawiedli i przegrali mecz, który powinni wygrać.
– To bolesna porażka. Mówiliśmy przed meczem, jak ważny to dla nas mecz i jak zależy nam na zwycięstwie. W pierwszej połowie mieliśmy wiele szans na zdobycie gola, z których wykorzystaliśmy jedną, a po przerwie tych szans wyraźnie brakowało. Widzę nasze błędy w defensywie i w ofensywie, więc musimy jeszcze ciężej pracować. Nie uważam jednak, abyśmy zasłużyli dziś na porażkę – podsumował spotkanie przy Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi Ariel Galeano.
CZYTAJ TAKŻE: Japońscy zawodnicy odwiedzili ŁKS [ZDJĘCIA]
Paragwajski trener zwrócił uwagę na to, że jego drużyna popełniała błędy zarówno w fazie atakowania, jak i obronie. Ariel Galeano zapowiedział już pracę nad tymi elementami przed kolejnym spotkaniem.
– Widziałem błędy zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Znamienne jest to, że Odra miała trzy lub cztery okazja do zdobycia gola i dwie z nich wykorzystała, więc na pewno musimy popracować nad obroną. Nie uważam jednak, że nasza drużyna zasługiwała w tym meczu na porażkę – mówił trener Galeano.
CZYTAJ TAKŻE: Jan Sobociński wraca do ŁKS-u?