Łódzki Klub Sportowy ma za sobą pierwszy wygrany mecz w sezonie. Łodzianie pokonali w Tychach miejscowy GKS 1:0. Spotkanie stało jednak na słabym poziomie i chociaż mecz ostatecznie ełkaesiacy wygrali to trener Moskal miał do swoich piłkarzy sporo zastrzeżeń.
– Wiele pracy przed nami, bo jestem bardzo wymagający. Niektóre opinie po meczu z GKS-em są spowodowane końcowym wynikiem, bo inaczej patrzymy na zespół, który wygrywa, a inaczej na zespół, który przegrywa mecz. Stać nas na to, by grać lepiej. Potrzebujemy serii dobrych meczów, niekoniecznie serii zwycięstw – powiedział trener ŁKS-u.
Zdaniem Kazimierza Moskala czas będzie działał na korzyść jego drużyny. Mimo niewielkich zmian kadrowych potrzeba jeszcze kilku tygodni, by w zespole zaczęły funkcjonować pewne automatyzmy. Mimo to trener ŁKS-u wierzy, że już w sobotę uda się przełamać serię meczów bez gola i bez wygranej na swoim stadionie.
– Wszystko zależy od nas. Jeśli będziemy stwarzać sytuacje, to jestem przekonany, że którąś wykorzystamy – stwierdził Moskal.
W obecnym tygodniu ŁKS testował zawodnika z zagranicy. Na razie nie wiadomo czy zostanie on w Łodzi i czy podpisze kontrakt z klubem, dlatego trener Moskal nie chciał obszerniej komentować tego tematu.
– Jeżeli mamy kogoś sprowadzić z zagranicy, to tylko zawodnika dobijającego się do pierwszej jedenastki. Rozwiązań i wzmocnień można szukać na każdej pozycji. Decyzja co do tego piłkarza nie została jeszcze podjęta – uciął Moskal.
Wiadomo natomiast, że w spotkaniu ze Skrą nie zagra Adam Marciniak, który narzeka na uraz.
– Adam Marciniak ma problem z nogą i w tym meczu na pewno nie będzie brany pod uwagę – zdradził na koniec Kazimierz Moskal.
CZYTAJ TAKŻE >>> ŁKS jest na Patronite. Są nagrody dla kibiców