– Niestety nasi rywale byli od nas agresywniejsi, stworzyli więcej sytuacji, po prostu wyglądali lepiej – powiedział po sparingowej porażce z Pogonią Siedlce trener ŁKS-u, Kazimierz Moskal.
W drugim zimowym sparingu ŁKS przegrał 1:3 z Pogonią Siedlce. Jedyną bramkę dla łodzian zdobył Jan Łabędzki. Trener Biało-Czerwono-Białych, Kazimierz Moskal przyznał po meczu, że jego zespół odstawał od rywali. – Zaczęliśmy ten mecz dobrze, chcieliśmy wyjść i walczyć o zwycięstwo. Pierwsze akcje prezentowały się naprawdę nieźle, ale z każdą kolejną minutą wyglądaliśmy coraz gorzej. Niestety nasi rywale byli od nas agresywniejsi, stworzyli więcej sytuacji, po prostu wyglądali lepiej – zarówno pod względem czysto piłkarskim, jak i fizycznym – stwierdził w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami.
Moskal opowiedział też o tym, co jego zdaniem zawiodło w łódzkiej drużynie najmocniej. Trener ŁKS-u czeka z niecierpliwością na wylot do Turcji i możliwość prowadzenia treningów na naturalnej murawie. – Nie funkcjonowały nasz środek pola oraz defensywa, za rzadko odbieraliśmy rywalom piłki. Patrzyłem na to, jak moi zawodnicy poruszają się po boisku. Widać po nich zmęczenie. Wielu spośród nich wygląda tak, jakby znajdowali się w zupełnie obcym dla siebie środowisku: mają nienaturalny bieg, dziwne ruchy – ocenił.