Ireneusz Mamrot ma przed sobą, być możne najważniejszy mecz w ŁKS-ie. Jaki pomysł na Górnika Łęczna ma szkoleniowiec?
Mamrot cały czas z tylu głowy ma ustawienie 3-5-2, wie, że może się ono w przyszłości sprawdzić. Wie, że Górnik Łęczna broni się bardzo dobrze, ale opracował plan żeby sforsować ich zasieki. Dwie bramki z Puszczą zdobyte po rozpoczęciu od połowy boiska były imponujące, ale nie chce, żeby to był jedyny mecz, w którym w ten sposób łodzianie zdobywali gole. Im więcej piłkarze wierzą, w metody treningowe tym lepiej im idzie Na trybuny wracają kibicie i trener liczy na ich wsparcie. Wierzy, że doping poniesie ich przez cały mecz.
Górnik Łęczna ma swój określony styl, grają konsekwentnie, ale trener jest co raz bliżej wdrożenia swoich optymalnych pomysłów. Nie chce też kalkulować, chociaż wielu zawodników jest bliskich zawieszenia. Na sugestie, o tym że Klimczak powinien zastąpić Marciniaka, trener stwierdził, że decyzje kadrowe podejmuje na podstawie tego jak reprezentują się w treningu. Oskar Koprowski trenuje z pierwszą drużyną i w ciągu dwóch meczów powinien zadebiutować
Piłkarze są podbudowani mentalnie i po zwycięstwie trenuje im się dużo lepiej. Liczy, że drużyna od teraz będzie zaliczać nieustanny progres. Mamrot nie kalkuluje i skupia się tylko na meczu z Górnikiem, trener jest ambitny i chce zająć jak najwyższe miejsce.
Do gry zdolny będzie Rozwadowicz, na Janczukowicza trzeba będzie jeszcze poczekać.
ŁKS zagra z Górnikiem Łęczna w sobotę 22 maja o 19:08. Karnetowicze wracają na stadion, dla pozostałych mecz pokaże IPLA