Trener Rakowa: “Jedziemy na Widzew, by wygrać”

W sobotę w Sercu Łodzi Widzew podejmie Raków Częstochowę. – Musimy zagrać według naszych zasad na dobrej intensywności w defensywie i ataku – mówi Dawid Szwarga.

Raków nie wygrał pięciu kolejnych meczów. Przegrał m.in. z Radomiakiem, a zremisował z ostatnimi w tabeli Ruchem Chorzów i ŁKS-em. W efekcie jego szanse na obronę mistrzostwa Polski zmalały do minimum. Na pięć kolejek przed końcem zespół Dawida Szwargi traci do lidera Jagiellonii Białystok 9 punktów. Nad Widzewem ma z kolei 4 punkty przewagi. I teraz z nim zagra. A łódzka drużyna nie przegrała już sześciu kolejnych spotkań, z których cztery wygrała.

– Nie jest to dla nas łatwy i przyjemny moment. Postanowiliśmy jednak, że zrobimy wszystko, by dobrze przygotować się do meczu i skupić się na elementach, na które mamy wpływ – powiedział trener Rakowa na konferencji przed Widzewem.

I dodał: – Za nami dobry tydzień przygotowań, akcentowaliśmy najważniejsze rzeczy, które wydarzą się w meczu z Widzewem, po to, by zagrać dobre spotkanie.

Raków silniejszy na Widzew

Szwarga podkreślił, że Raków jedzie do Łodzi, by wygrać. – To cel numer jeden. A zrobimy to poprzez realizowanie zadań na pełnej intensywności, w defensywie i w ataku. Musimy zagrać według naszych zasad na dobrej intensywności w defensywie i ataku. Z pasją, z walką  każdą piłkę. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest to mecz dla kibiców, ale dla nas też – stwierdził.

Oczywiście dziennikarze pytali też Szwargę o słabe wyniki Rakowa w tym sezonie i o to, co by zmienił w swojej pracy. – To bardzo otwarte pytanie i cała konferencja musiałaby być tylko o tym – powiedział. – Oczywiście dostrzegam rzeczy, które zrobiłbym inaczej. Inaczej zarządził składem, czy transferami, ale też ruchami wychodzącymi z klubu. Są też inne elementy, ale jesteśmy w trakcie sezonu i kluczowe są mecze, które rozegramy.

Pytany o sytuację kadrową Szwarga stwierdził, że są duże szanse, że do składu wrócą rekonwalescenci. – Dwóch, a może nawet trzech, ale nie będę zdradzał nazwisko – powiedział.

Dziennikarze nie pytali za to trenera Rakowa o Widzew, jego atuty, czy słabe strony.