Do tej pory nie udało mi się wygrać z trenerem Januszem Niedźwiedziem. Zasługuję, by w końcu zwyciężyć – mówi trener Warty Poznań przed meczem z Widzewem.
Dawid Szulczek zna dobrze Janusza Niedźwiedzia z 2. ligi. On prowadził Wigry Suwałki, a obecny szkoleniowiec Widzewa Górnika Polkowice. – To były bardzo fajne mecze pod kątem taktycznym, dużo się działo i trzeba było na bieżąco reagować – wspomina opiekun Warty. – Janusz Niedźwiedź to fantastyczny trener. Miło posłuchać, jak wypowiadają się o nim piłkarze, jak on się wypowiada. Cieszę się, że mogę dostąpić zaszczytu i rywalizować z takimi trenerami, jak on czy Marek Papszun.
CZYTAJ TEŻ: Niewiadoma w składzie Widzewa. Kto obok Profesora?
Szulczek na konferencji przed meczem w Sercu Łodzi wspomniał, że z Niedźwiedziem do tej pory nie wygrał. – Do tej pory mi się nie udawało, ale myślę, że zasługuję na to, by wygrać właśnie teraz – powiedział.
Trener Warty jest w dobrym humorze. W ostatniej kolejce jego zespół rozbił Koronę Kielce aż 5:1. – Potwierdza się to, co mówiłem na początku roku, że pracujemy nad stałymi fragmentami gdy i atakiem pozycyjnym, bo to przyniesie efekt. W czterech meczach zdobyliśmy 8 goli, a ze stałych fragmentów już tyle, co w rundzie jesiennej, więc potwierdza się to, o czym wspominałem – powiedział.
Dodał, że jego zespół jest przed meczem w Łodzi nastawiony bojowo. – Zawsze jesteśmy nakręceni, by wygrać, niezależnie od tego, czy gramy w domu, czy na wyjeździe. Mecz z Widzewem na jego stadionie, ta otoczka tam, to dla nas dodatkowa nagroda za to, co robimy w ekstraklasie – wspomniał.
I bardzo chwalił Widzew. – To potężna marka, ma jednych z najlepszych kibiców w kraju. Ale my okrzepliśmy i potrafimy grać na stadionach rywali w dobrej atmosferze. To nas nawet napędza. Gdy osiągamy przewagę, to gra się z nami bardzo trudno.
Dodał, że nie jest zaskoczony dobrą postawą w lidze Widzewa, bo zna trenera Niedźwiedzia i prezesa Mateusza Dróżdża i wie, jak oni pracują. – Znam ich z Polkowic i w ogóle mnie dziwi – stwierdził. – Przed sezonem wiele osób mówiło, że Warta i Widzew będą grać o utrzymanie. Widzew już się utrzymał właściwie i gra o puchary. My jeszcze musimy walczyć.
Według niego obie drużyny są podobne. – W obu jest duża chęć rozwoju, zespołowość. Myślę, że będzie fajny mecz. Ten jesienny taktycznie był niezły, ale nie podobał się kibicom. Były trudne warunki i skupialiśmy się obaj na neutralizacji przeciwnika. Teraz będziemy chcieli pokazać swoją piłkę – powiedział.
Mecz Widzew – Warta Poznań odbędzie się w sobotę o godzinie 15.