Po odpadnięciu z Fortuna Pucharu Polski Widzew wraca do ligowego grania. W niedzielę czeka go bardzo trudne zadanie, bo w Poznaniu zmierzy się z mistrzem Polski Lechem. Lechem, który wraca do formy. Na początku sezonu spisywał się bardzo słabo, ale teraz znów zwycięża. – Lech jest faworytem: gra u siebie, dwa ostatnie wygrał, więc forma rośnie – zaczął konferencję prasową przed spotkaniem trener Janusz Niedźwiedź. – Ale znamy swoją wartość i wierzę w swoją drużynę, w pracę, jaką wykonujemy. Jedziemy do Poznania postawić się jakby nie było mistrzowi Polski.
I dodał: – Lech ma jakościową drużynę. Po słabszym okresie w pierwszej części sezonu, dzisiaj lepiej punktuje. Wygrał dwa mecze, łapie formę i jest już w znacznie lepszej. Niewiadomą jest, jak Lech potraktuje mecz z nami, bo przecież w czwartek gra puchary. Zobaczymy, w jakim składzie personalnym wyjdzie na mecz z nami. Przez to trudniej nam będzie wytypować skład.
Według Niedźwiedzia na pewno nie zagra as ataku Lecha, czyli Michael Ishak. – Z tego, co wiem, to raczej go nie będzie. To poważniejszy uraz i przez jakiś czas nie będzie do dyspozycji. Ale to dla nas ważne tylko z punktu widzenia taktyki, bo nie tylko on jest groźny w Lechu – zaznaczył trener Widzewa.
Za jego drużyną aż 120 minut gry z KKS-em Kalisz w Fortuna Pucharze Polski. Mecz był w środę. – Trenujemy intensywnie i jesteśmy z tym zaznajomieni – podkreślił. – Dlatego nie obawiamy się zmęczenia. Już na treningu było widać, że jest dobrze.
I dodał: – Spodziewałem się tego pytania, dlatego przygotowałem sobie ściągawkę. W każdym meczu przebiegamy duże odległości. W Kaliszu – w regulaminowym czasie 119 km, a w całym 158 km. Wcześniej z Legią prawie 123 km, z Pogonią prawie 120, z Wisłą Płock ponad 120.
CZYTAJ TEŻ: Trener Widzewa tłumaczy wypożyczenie młodzieżowca
Zdradził też, ile przebiegli poszczególni zawodnicy. Marek Hanousek – 16 km, Szota i Nunes po 15 km 200 m, a Żyro czy Sanchez po 14 km. – To te najwyższe parametry. Nie widziałem dzisiaj na treningu zmęczenia u piłkarzy. Wyglądali wręcz świeżo. Trenujemy bardzo dobrze i zawodnicy są przygotowani. A dodatkowo mecz odbędzie się dopiero w niedzielę, czyli mamy jeszcze dwa dni. I dlatego nie powinno to stanowić problemu – zaznaczył.
Mecz Lech Poznań – Widzew Łódź odbędzie się w niedzielę o godzinie 17.45.