Najpierw były badania, a we wtorek już pierwszy trening na boisku przy ul. Sępiej. Zanim piłkarze wyszli na zajęcia, trener Janusz Niedźwiedź opowiedział, co czeka ich w najbliższych tygodniach. Szkoleniowiec na spotkaniu z dziennikarzami zdradził, że chociaż jego drużynie idzie nieźle, to są rzeczy, nad którymi trzeba pracować.
CZYTAJ TEŻ: Dlaczego Widzew zrezygnował z piłkarzy?
– Mamy kilka obszarów do poprawy. Chcemy poprawić niską obronę, chociaż może to brzmieć dziwnie, bo przecież w tym sezonie mieliśmy dziewięć czystych kont. Ale mamy rzeczy do udoskonalenia. Także pressing w różnych konfiguracjach. Rozegranie akcji. Mamy do poprawy różne warianty gry i chcemy wprowadzić nowe – powiedział. – Chcemy też się poprawić w momentach, jak tracimy gola, kiedy trzeba odrabiać wynik.
Tegoroczne przygotowania zimowe są inne niż zwykle, bo przez Mundial dotychczasowy porządek został zburzony. Widzewiacy dostali wolne zaraz po ostatnim meczu. Teraz po trzech tygodniach rozpoczynają treningi, by znów rozjechać się do domów na święta. Wrócą do zajęć po Nowym Roku. Liga zacznie się w ostatni weekend stycznia. – Zima jest krótsza, ale to coś nowego dla wszystkich, nie tylko dla nas. Podzieliliśmy przygotowania na dwa etapy. Najpierw dwa tygodnie treningów, potem święta i indywidualne rozpiski dla piłkarzy, a 3 stycznia już bezpośrednie przygotowania do rundy wiosennej. Uznaliśmy, że po ostatnim meczu zawodnikom przyda się wolne, by wzięli oddech, złapali wiatry w żagle i nową energią. Po to, by teraz przyjechali spragnieni gry i treningów – wyjaśnił Niedźwiedź.
I dodał: – To nie jest mało czasu, bo kilka tygodni. My nie zrobimy wieli zmian w kadrze. Gdy jest wielu nowych, to oni potrzebują więcej czasu na złapanie automatyzmów. Poza tym w Turcji będziemy trenować dwa razy dziennie, więc nadrobimy czas i będziemy dobrze przygotowani do wiosny.
Widzew niestety nie ma swojego boiska do treningów, a to na Łodziance jest w bardzo złym stanie. Dlatego zespół będzie trenował na ul. Sępiej i w Wiśniowej Górze. – Musimy sobie radzić. Chciałbym, by piłkarze trenowali na podgrzewanej płycie i mam nadzieję, że w przyszłości będą – powiedział trener Widzewa.
CZYTAJ TEŻ: Piłkarz Roku Łódzkiego Sportu 2022. Zaczynamy!
W najbliższą sobotę łódzka drużyna zagra z Ruchem Lwów, a w kolejną z Chojniczanką. – Ruch się zgłosił i przystaliśmy na to. Nie chcieliśmy na początek grać z kimś z ekstraklasy. Chociaż to też mocna drużyna, gra przecież w ekstraklasie Ukrainy – mówi Niedźwiedź. – W drugim meczu kontrolnym szukaliśmy mocnego przeciwnika i byliśmy blisko, by zagrać z kimś z zagranicy. Tym razem się nie udało. Zgłosiła się Chojniczanka. Później też Radunia, ale już byliśmy umówieni z klubem z Chojnic.