W pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy Widzew przegrał z Pogonią Szczecin 1:2. – Ten mecz to już historia – zaznacza trener Widzewa, chociaż jeszcze oczywiście do niego wracał. – Nasza gra w tym spotkaniu napawa optymizmem. Mam nadzieję, że potwierdzimy ją w Białymstoku, ale też dobrym wynikiem. W Szczecinie popełniliśmy błędy i one się brutalnie zemściły.
I dodał: – Przegraliśmy, ale nasze podejście się nie zmienia. Nie wychodzimy na boisko ze strachem. Każdy mecz traktujemy jako wyzwanie.
Nie wiadomo jeszcze, czy w składzie zajdą zmiany. Szkoleniowiec zaznaczył, że oczywiście piłkarze dowiedzą się pierwsi, kto zagra. Wystąpić nie może tylko Patryk Lipski, który jest kontuzjowany. – Wszyscy inni są do dyspozycji, chociaż oczywiście przed nami jeszcze trening – powiedział trener.
Nie wiadomo też, czy w kadrze znajdzie się Mattia Montini, który do Szczecina w ogóle nie pojechał. Niedźwiedź wyjaśnił, że w tej chwili spośród środkowych napastników wyżej w hierarchii są Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez. Te słowa już nie padły, ale można się domyślać, że i tym razem Włocha w kadrze na Jagiellonię nie będzie.
Jeśli już mowa o piątkowym rywalu, to zespół z Białegostoku na inaugurację wygrał 2:0 z Piastem Gliwice. – Jagiellonia gra systemem 3-4-3, który znamy od podszewki. Wiemy, jakie są jego słabe i mocne strony. Ale trzeba zwrócić uwagę na setki dodatkowych rzeczy. Każdy zespół ma słabsze strony i uczulamy piłkarzy na nie – stwierdził trener łódzkiej drużyny. Dodał, że jednym z groźniejszych graczy Jagiellonii jest Jesus Imaz. – Ale to nie tylko on. Jest w ofensywie kilku piłkarzy, na których trzeba uważać.
Na przedmeczowej konferencji był też kapitan zespołu Patryk Stępiński. Miał prostą receptę na to, co zrobić, by tym razem wynik był dobry. – Konsekwencja w defensywie i większa skuteczność w ofensywnie – powiedział.
– Po ostatnim meczu byliśmy rozczarowani, bo w większości realizowaliśmy wszystko, co założyliśmy. Byliśmy zdyscyplinowani, ale w ekstraklasie trzeba uważać zawsze. Dwa momenty zdecydowały, że nie ma punktów. Graliśmy dobrze, ale za wrażenia artystyczne nie przyznają punktów – dodał.
Mecz Jagiellonia – Widzew rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30.