Rywalem Widzewa w pierwszej rundzie Pucharu Polski będzie trzecioligowa Elana Toruń. – Nawet nie powiem, że powinniśmy się zmotywować na to spotkanie, bo to byłaby obraza dla tych, którzy będą znów reprezentować barwy Widzewa – mówi trener.
We wtorek w Toruniu Widzew zaczyna drogę na Stadion Narodowy, gdzie w maju rozegrany zostanie finał Pucharu Polski. – Naszym celem jest wygrać z Elaną. Jak osiągniemy ten cel, to będziemy wyznaczać kolejne – mówi trener Daniel Myśliwiec. – Tym bardziej teraz w natłoku spotkań, ważne jest, by myśleć o tym, co tu i teraz, a nie co będzie za kilka miesięcy.
CZYTAJ TEŻ: Pięć minut Imada Rondica. Czuje oddech rodaka i strzela
I dodał o meczu w Toruniu. – Jest robota do zrobienia i trzeba ją wykonać, jak najlepiej umiemy.
Oczywiście dziennikarze pytali trenera, czy szykuje zmiany w składzie, czy szanse dostaną piłkarze, który w lidze grają mniej albo wcale. – To moment dla piłkarzy, którzy ciężko pracują i mocno czekają na szansę, ale w lidze nie zawsze mogą ją dostać. Nie ukrywam, że pewne ruchy kadrowe będą. Ostateczna decyzja zapadnie jednak po treningu i przed meczem – wyjaśnił.
Elana to trzecioligowiec. Trenerzy Widzewa nie widzieli ostatnio tej drużyny na żywo, ale na pewno nie dlatego, że ją lekceważą. – Ubolewam, że mi się nie udało, bo jej mecze albo pokrywały się z naszymi, albo były na tyle daleko, że powrót byłby długi i utrudniłby mi inne obowiązki – stwierdził Myśliwiec. – Zależało mi bardzo, by obejrzeć Elaną na żywo, ale mamy dużo materiału. w dzisiejszych czasach jest dostępny w sieci, obejrzeliśmy kilka ostatnich meczów i sztab bardzo skrupulatnie przeanalizował jej grę. Podchodzimy do tego meczu tak samo, jak do meczu w ekstraklasie.
Myśliwiec chwali wtorkowego rywala. – Elana nie gra na poziomie centralnym, ale organizacja i kultura gry wydaje się być na bardzo wysokim poziomie, przez fazę ofensywny i defensywy i stałe fragmenty gry, widać, że nie ma w tym przypadku. Trener wie bardzo dobrze, czego chce od zespołu, a zespół jest w stanie z tych narzędzi trenera korzystać – powiedział.
Jeszcze raz dodał, że nie ma mowy o braku motywacji, czy koncentracji w jego drużynie. – Pracuję z nią już ponad rok i myślę że w trakcie tego czasu nasze podejście jest takie samo – mówił i dał przykład niedawnego sparingu z Wisłą Płock, do którego trenerzy i piłkarze przygotowali się tak samo, jak do meczu w lidze. – To nie był mecz o stawkę, ale mecz do wygrania. Bardzo mi zależało, by mieć w drużynie tylko takie osoby, które będą na maksa podchodzić do swoich obowiązków. Nawet nie powiem, że powinniśmy się zmotywować, bo to byłaby obraza dla tych, którzy będą znów reprezentować barwy Widzewa. Oczekuję i wymagam od siebie i innych 100 procent podejścia do meczu, jak do każdego ważnego, bo każdy jest bardzo bardzo ważny dla nas.
W poprzednim sezonie Widzew doszedł w Pucharze Polski do ćwierćfinału, w którym przegrał po wielkiej kontrowersji z Wisłą Kraków. – Skupiamy się tylko na meczu z Elaną. tematu Wisły nie ma. Będziemy myśleć o rewanżu, jeśli w kolejnych etapach rozgrywek na Wisłę trafimy – uciął trener łodzian.
Mecz Elana Toruń – Widzew Łódź odbędzie się we wtorek o godzinie 17.30.