W środę o godzinie 18.15 zacznie się wyjazdowy mecz jego zespołu w pierwszej rundzie Fortuna Pucharu Polski. KKS to czołowy drugoligowiec. – Nie myślimy już o przeszłości, ani o przyszłości, czyli niedzielnym meczu z Lechem Poznań w lidze. Kilka dni w piłce nożnej to odległa przyszłość. Skupiamy się na pucharze i na tym, by awansować do kolejnej rundy – kontynuował trener Janusz Niedźwiedź.
Powtórzył też to, o czym wspominał już w ubiegłą sobotę, czyli o tym, że szanse gry mogą dostać piłkarze spoza pierwszego składu. – To oczywiście możliwość, by kilku zawodników zagrało, ci którzy grają mało, albo w ogóle. Ale nie chcemy robić rewolucji. To nie czas na to. To czas, by awansować – stwierdził. – Rywalizacja w składzie powoduje, że część graczy jest go blisko, więc pewne zmiany będą.
Niedźwiedź dodał, że wszyscy są gotowi do gry, poza Ernestem Terpiłowskim i Juljanem Shehu, który pauzowali już w lidze. Grać może już Mato Milos. – Jest jeden zawodnik z drobnym urazem po ostatnim meczu. Ale będziemy walczyć do jutra, by postawić go na nogi – powiedział trener Widzewa.
Zapewnił też, że jego drużyna będzie gotowa na ewentualność gry 120 minut. – Chcemy awansować w 90 minut, ale jesteśmy dobrze przygotowani i nie będzie problemu gdybyśmy musieli grać przez 120 minut. Od ostatniego meczu miną cztery dni, do następnego będzie tyle samo. To dużo czasu na regenerację, tym bardziej, że to pierwszy taki przypadek, kiedy gramy co kilka dni – stwierdził Niedźwiedź.
KKS po siedmiu meczach w eWinner 2. Lidze jest na drugim miejscu. Jeszcze w tym sezonie nie przegrał. W poprzedniej edycji PP wyeliminował bardzo mocną Pogoń Szczecin. Trener Widzew dużo wie o tym zespole. – Gra w systemie 1-3-4-3 i w obronie 1-5-4-1, ale przechodzi też do wysokiego ustawienia 1-5-2-3. Na pewno lubi grać w piłkę i chce w nią grać. Pamiętam z dawnych lat, że zawsze ta drużyna chciała budować grę i nawet pod presją szukała rozegrania. Tak jak my. Jest tam kilku doświadczonych zawodników, głównie na poziomie 1. i 2. ligi. Wspomnę choćby o Gielu, który trochę meczów na koncie ma i trochę tych bramek strzelił. Albo na skrzydle jest Gordillo, który jest w dobrej formie. Albo Łuszkiewicz, który jest doświadczonym zawodnikiem i kapitanem zespołu. Pamiętam też stopera Gawlika, który gra tam wiele lat. Jest tam trochę doświadczenia i trochę polotu, bo ma młodych zawodników. Na pewno jest groźny i trzeba się będzie dobre postarać. To jeden mecz, więc trzeba się będzie wykazać dobrą mentalnością – powiedział Niedźwiedź.