Widzew wraca do gry po reprezentacyjnej przerwie. Jego rywalem w Lublinie będzie Motor, czyli beniaminek PKO Ekstraklasy.
Od ostatniego meczu widzewiaków minęło dwa tygodnie, bo w przerwie nie rozegrali tym razem sparingu. – Mogliśmy więcej popracować, ale też odpocząć, złapać dystans, wyczyścić się z rzeczy, które przeładowywały nasze emocje i wywoływały irytacje wynikające z drobnych rzeczy. Po to, by zastanowić się, co jest teraz dla nas kluczowe i nad tym popracować – powiedział trener Daniel Myśliwiec podczas konferencji prasowej.
CZYTAJ TEŻ: Patologia trwa i potrzebny jest bunt. Co na to Widzew i ŁKS?
Pytany był oczywiście o Motor. – To bardzo dobrze zorganizowany zespół, który gra w sposób nieprzypadkowy. Zespół jest po pewnych korektach. Widać rękę trenera Stolarskiego. Wcześniej przygotowywał drużynę jego poprzednik. A teraz widać już zmianę, korekty. Tożsamość drużyny została jednak zachowana. To m.in. inicjatywa do pressingu, ale też zdolność do adaptacji. Widać zmianę nie tylko w samej strukturze, ale też w tym, na jakie scenariusze meczowe może być Motor przygotowany. Ma dużo powtarzalnych mechanizmów w ataku – powiedział.
Trener Widzewa dodał, że dobrze zna rywala, bo przez ostatni rok oglądał jego mecze po kilkanaście razy. – Widziałem m.in. mecz barażowy, po którym awansowali do ekstraklasy. Z największym sentymentem patrzę na Bartka Wolskiego – stwierdził. Pomocnika Motoru, z którym współpracował w Stali Rzeszów, Myśliwiec chciał ostatniego lata sprowadzić do Widzewa, ale to się nie udało.
Pisaliśmy dzisiaj o tym, że łódzka drużyna oddaje bardzo mało celnych strzałów. Biorąc pod uwagę ostatnie pięć meczów, to mniej oddała ich tylko Puszcza Niepołomice. Na konferencji padło o to pytanie. Czy są plany, by zmienić ten stan rzeczy? Jak ten problem rozwiązać? – To pytanie, które cały czas sobie zadaję. I teraz z dystansu mogłem sobie lepiej odpowiedzieć na to pytanie. Poczyniliśmy pewne działania. Ważne jest uświadomienie piłkarzom tego, jakie mechanizmy mogą nam pomóc i co musi być priorytetem. Kluczowe będzie to, żeby uderzać celniej, bo bez tego trudno trafić do bramki. Brakuje nam też przede wszystkim konsekwencji w trzeciej tercji. Gdy nie strzelamy szybko gola, opuszczamy swoje pozycje. Musimy nad tym pracować i robimy to podczas każdego treningu – powiedział. – Nikt nie ma wątpliwości co do tego, jaka przyświeca nam idea. W spotkaniu z Motorem chcemy wywrzeć pozytywną presję na nas wszystkich. W sporcie wyczynowym bardzo rzadko występuje sytuacja komfortu, my musimy przesuwać jak najmocniej tę granicę, żeby przejść kolejny etap.
CZYTAJ TEŻ: Co z kontraktami gwiazd Widzewa? Alvarez, Kerk, Shehu do końca sezonu, ale…
Dziennikarze pytali też o to, czy będą zmiany w składzie. – Oprócz kadrowiczów w tym tygodniu wszyscy byli do mojej pełnej dyspozycji. Jeżeli chodzi o zmiany w składzie, to można się ich spodziewać. A nawet trzeba – stwierdził.
Mecz Motor Lublin – Widzew Łódź odbędzie się w sobotę o godzinie 14.45.