Widzew Łódź po szalonym meczu ograł Radomiak Radom 3:2. Co po tym spotkaniu powiedzieli trenerzy obu zespołów?
Bruno Baltazar (Radomiak Radom): Chciałbym przeprosić naszych kibiców. W takim meczu chcieliśmy dać im szczęście, szczególnie, że wiemy o naszej sytuacji w tabeli. Co do meczu, Widzew zdominował nas w pierwszej połowie. Później zaczęliśmy dochodzić do głosu, pokazała to druga połowa. W końcówce pokazaliśmy charakter strzelając drugiego gola, dążyliśmy do wyrównania, jednak nie udało się. Plan na mecz był taki by kontratakować Widzew. Łodzianie mocno nas zepchnęli i nie udało się tego zrealizować. Druga połowa bardziej pokazuje to jakim jesteśmy zespołem. Jestem odpowiedzialny za to gdzie teraz jesteśmy i jeszcze raz za to przepraszam.
Daniel Myśliwiec (Widzew Łódź): Najważniejsze jest dziś zwycięstwo. Wynik był popartu momentami bardzo dobrej gry. Nie docisnęliśmy rywala po golu na 3:1. Te wydarzenia przed meczem i sam mecz daje nam dobrą perspektywę. Drużyna trenera Smudy była nieprawdopodobnie mocna. Aż ciężko to opisać. My dziś nie mamy prawa by się porównywać do tamtej drużyny, ale takie chwile pokazują jak długą drogę przeszedł RTS. I my każdego dnia będziemy pracować i walczyć o to by kiedyś móc liczyć na taki szacunek jak tamten zespół. Pozbieraliśmy się po spotkaniu w Szczecinie. Przejawiało się to w każdej sytuacji boiskowej. Wokół drużyny dużo się działo w tym tygodniu i chcieliśmy uniknąć przemotywowania. Myślę, że piłkarze zdali egzamin.