Widzew Łódź wygrał z Zagłębiem Lubin 1:0 w pierwszym meczu sezonu. Gola dla łodzian zdobył Juljan Shehu. Co po końcowym gwizdku powiedzieli trenerzy obu zespołów i strzelec bramki dla RTS-u?
Leszek Ojrzyński: Gratulacje dla gospodarzy. Zabrakło nam centymetrów w niektórych momentach. Piękny gol Shehu. Mam nadzieję, że te kontuzje, które były w tym meczu okażą się niegroźną.
Zeljko Sopić: Jestem szczęśliwy z rezultatu, jednak dużym problemem jest kontuzja Petera. Cieszy nas jednak wygrana. Zawodnicy cały czas są w procesie, musimy poczekać na pełne możliwości naszych graczy. Musimy wygrywać i rozwijać się z meczu na mecz. Chcemy ściągnąć jeszcze napastnika i obrońcę. Dotychczasowe transfery są dobre i jestem za nie wdzięczne, wiem, że to niełatwe, żeby sprowadzić kolejnych graczy. Czekamy. Zmiana Akere była podyktowana jego kartką, chciałem rotować składem, dać nowej energii. Peter Therkildsen według wstępnej diagnozy ma poważny uraz, czeka go kilka tygodni przerwy. Zobaczymy jak to się rozwinie. Lindon Selahi zszedł trochę bardziej profilaktycznie.
Juljan Shehu: Jestem szczęśliwy z występu, gola i zdobycia cennych punktów. Drużyna dała z siebie wszystko. To ciężki rywal, co pokazał poprzedni sezon. Wygrana w pierwszym meczu była dla nas bardzo ważna. Dwa lata temu w starciu Zagłębiem dostałem strasznej kontuzji, ale udało mi się odzyskać formę i ten dzisiejszy gol to podkreśla. Rozmawiam z klubem o nowej umowie, ale na ten moment chcę skupić się na tym co jest teraz. Futbol jest złożony z szybkich, spontanicznych decyzji i tak było z moim dzisiejszym golem.