Trener Patryk Czubak i kapitan drużyny Widzewa Bartłomiej Pawłowski ocenili sparing z Pogonią Grodzisk Wielkopolski. Łódzka drużyna zdobyła aż sześć goli, ale trzy też straciła.
Trwa reprezentacyjna przerwa. Tym razem trenerzy Widzewa zdecydowali się na rozegranie sparingu. Oczywiście w niepełnym składzie, bo część piłkarzy rozjechała się na zgrupowania swoich reprezentacji. Inni – jak Marek Hanousek i Polydefkis Volanakis – są kontuzjowani. Bez nich Widzew pokonał Pogoń Grodzisk Wielkopolski, czyli czołowy zespół 1. ligi, 6:3. Było więc bardzo ciekawie, zarówno pod bramką łodzian, jak i rywali.
– Cieszy nas to, że rzeczy, które były widoczne już w drugiej połowie spotkania w Niecieczy, funkcjonowały na dobrym poziomie również dzisiaj. Z piłką wyglądaliśmy całkiem porządnie – ocenił trener Patryk Czubak.
I dodał: – Graliśmy bez nominalnych bocznych obrońców, z wyjątkiem Petera w pierwszej połowie, to rozwinęło nas w ofensywie, ale brakowało nam pewnych automatyzmów koniecznych na tej pozycji. Chcemy jednak iść też w tę stronę. Jestem szczególnie zadowolony z postawy Franka Gadomskiego, który otrzymał swoją szansę i pokazał się dobrze, a grał na podstawowego napastnika Pogoni. Na pewno jest zawodnikiem, którego warto dalej obserwować.
Franciszek Gadomski (2009) zadebiutował dziś w pierwszej drużynie @RTS_Widzew_Lodz 💪🏻
Trzymamy kciuki za dalszy rozwój! 📈 pic.twitter.com/Ft4MLpNj4v— Akademia Widzewa Łódź (@AkademiaWidzewa) October 10, 2025Reklama
Co ciekawe, Pogoń trzy bramki zdobyli po karnych. Z boiska wyleciał też Samuel Akere. Czubak nie miał jednak żalu do sędziego. – Pierwszy raz wziąłem udział w meczu, w którym przeciwnik miał trzy rzuty karne. To były oczywiście decyzje sędziego. Cieszę się natomiast z tego, że Pogoń nie wykreowała zbyt wielu sytuacji z gry, bo w swojej lidze jest pod tym względem topowym zespołem – powiedział szkoleniowiec.
Jednego z goli dla jego zespołu zdobył Bartłomiej Pawłowski i to z kornera. – Ta bramka cieszy i fajnie, że ją zdobyłem. Mimo tego że to tylko sparing, ten gol jest z rodzaju takich do zapamiętania. W życiu jeszcze nie strzeliłem bezpośrednio z rzutu rożnego. Trzeba podchodzić poważnie do takich jednostek półmeczowych i półtreningowych – stwierdził.
O meczu mówił: – Przeciwnikom należy oddać szacunek, ponieważ nie położyli się. Mieli dwie albo nawet trzy naprawdę dobre sytuacje w pierwszej połowie i delikatnie nam pogrozili, gdy oddaliśmy na chwilę inicjatywę. Z przekroju całego spotkania wydaje mi się, że zasłużyliśmy na spokojne zwycięstwo. Podeszliśmy do tego meczu bardzo profesjonalnie i ten wynik też to odzwierciedla.
Kapitan Widzewa pozytywnie ocenił też występ młodych graczy. – To jest ten moment, kiedy na boisku mogą pokazać się chłopaki z rezerw czy Akademii Widzewa. I dzisiaj mogę powiedzieć o wszystkich z ręką na sercu, że pomogli zespołowi, żeby to zwycięstwo odnieść. I tak to powinno wyglądać, żeby oni chcieli nie tylko dostać szansę, ale też udowodnić, że mają jakość i są w stanie podnieść poziom – powiedział.
W przyszły piątek Widzew zagra z Radomiakiem w Sercu Łodzi.