Ulubieniec kibiców ŁKS-u był o krok od debiutu w ekstraklasie. Plany sympatycznego Belga pokrzyżował śnieg.
ŁKS nie zagrał ze Stalą Mielec w grudniu, bo przez intensywne opady śniegu na Podkarpaciu operator nie zdołał przygotować mieleckiego stadionu. Spotkanie przesunięto na 28 lutego. Wiele zmieniło się w beniaminku od tamtego czasu. Kadra, trener, skład akcjonariatu…
Ale jedna rzecz pozostała niezmienna. Liczba zwycięstw. ŁKS od tamtego dnia rozegrał pięć spotkań, zremisował dwa i trzy przegrał. Ostatni raz ze zwycięstwa cieszył się w sierpniu.
Czytaj także: Co dalej z dyrektorem sportowym ŁKS-u?
Dzięki Żelisławowi Żyżyńskiemu, dziennikarzowi Canal Plus i felietoniście “Łódzkiego Sportu” poznaliśmy skład, w jakim w Mielcu wystąpić mieli podopieczni Piotra Stokowca.
Wiele wskazuje na to, że szansę na debiut w ekstraklasie dostałby Nelson Balongo, którego już nie ma w ŁKS-ie. Napastnik, który nigdy nie strzelił bramki dla pierwszej drużyny łodzian był jedynym zmiennikiem dla Kaya Tejana. Holender dużo biega, ale nie starcza mu sił na całe spotkanie. Z 18 meczów, które rozegrał, aż w dwunastu nie rozegrał 90. minut. Ze Stalą miał również wystąpić Mieszko Lorenc. Defensywny pomocnik jest wypożyczony do pierwszoligowej Wisły Płock.
Skład, który chciał wystawić Stokowiec na pewno mocno zaskoczyłby fanów i ekspertów. Ale Marcin Matysiak też będzie musiał podjąć trudny, albo nieoczekiwany wybór, bo z mielczanami, przez zawieszenie za kartki nie zagra Tejan. Więcej o tym kto może zastąpić napastnika ŁKS-u pisaliśmy tutaj.