Nie wszyscy kibice ŁKS-u obejrzą mecz ze Skrą Częstochowa na stadionie. Po serii dziwnych decyzji, okazało się, że gospodarze nie zgłosili imprezy masowej.
Około półtora tysiąca fanów ŁKS-u szykowało się na niedzielny mecz ŁKS-u ze Skrą Częstochowa. Spotkanie miało zostać rozegrane w Bełchatowie. Zespół z Częstochowy wynajmuje GIEKSA Arenę, bo jego obiekt nie nadaje się do rozgrywek pierwszoligowych. Prowadzono zapisy na mecz, a bilety wśród fanów rozeszły się w kilka godzin. I wtedy pojawiły się pierwsze problemy…
Czytaj także: Wielki serce trenera ŁKS-u.
Najpierw Skra anulowała rezerwacje, mimo że kibice ŁKS-u przygotowali listy imienne. Ełkaesiacy zostali poinformowani, że bilety mają kupić przez internetowy system sprzedaży, bądź w kasach. Fani lidera Fortuna 1 Ligi wykupili wejściówki, chociaż ich cena została podniesiona o 10 złotych.
– To dla nas nobilitacja. Skoro podnoszą ceny, to znaczy, że przyjeżdża do nich uznana marka – żartowano w ŁKS-ie.
Chociaż bilety zostały wykupione, już w czwartek od ludzi z Bełchatowa dostawaliśmy informacje, że Skra nie zgłosiła imprezy masowej. Na dzień przed meczem potwierdziło to Stowarzyszenie Kibiców ŁKS-u. Przez portal ŁKSFans.pl poinformowało:
Czytaj także: Bartosz Szeliga: Odzyskałem radość”.
“Wszystkie zapewnienia minęły się z prawdą. Dziś dostaliśmy informacje, że Skra nawet nie złożyła wniosku na organizacje imprezy masowej. Co to oznacza w praktyce? Że na stadionie będzie mogło przebywać maksymalnie 1000 osób, a zakupione ostatnio przez internet bilety nie są ważne“.
Imprezy masowej nie da się już zgłosić. Należy to zrobić 30 dni przed planowanym terminem. W wyjątkowych przypadkach prawo dopuszcza 14 dni. Na dobę przed meczem jest już za późno.
Kibice ŁKS-u pojawią się w Bełchatowie. Prawdopodobnie będzie ich więcej niż tysiąc. Kilkuset nie obejrzy meczu ze Skrą, która drugi raz w tym sezonie miała szansę na spory zarobek z dnia meczowego. W listopadzie na mecz z częstochowianami przyjechało ponad tysiąc fanów Ruchu Chorzów. Wtedy obyło się bez problemów, a 48 godzin przed meczem Skra chwaliła się w mediach społecznościowych, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Dlaczego teraz nie mogło być podobnie?
Czytaj także: Kibice ŁKS-u dodali otuchy reprezentantce Polski.
Po tym jak o sprawie zrobiło się głośno, Skra Częstochowa poinformowała:
“Informujemy, że w związku z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony kibiców jutrzejszym meczem Skry Częstochowa z ŁKS-em Łódź, zdecydowaliśmy o uruchomieniu dystrybucji dodatkowej puli biletów. Otwarty zostanie kolejny sektor (D) na Stadionie Miejskim w Bełchatowie.”
W puli pojawiło się ponad 1000 biletów. Jeżeli zostaną sprzedane, a wejściówki kupione przez kibiców w tygodniu będą honorowane, częstochowianie pobiją swój rekord frekwencji. Dzwoniąc na infolinię Skry, można dowiedzieć się, że “wszystkie osoby, które kupiły bilet wejdą na mecz”. Jaki będzie finał tej sprawy? Prawdopodobnie okaże się dopiero w niedzielę.
2 Comments
Dlaczego? Po części odpowiedź jest w artykule: “przyjechało ponad tysiąc fanów Ruchu Chorzów. Wtedy obyło się bez problemów”.
Być może w Skrze przypomnieli sobie jak było kiedy kibolstwo łksu jeździło do małych miejscowości i wszystkich zastraszało. Wtedy nikt z łksem nawet nie chciał grać (lub przenoszono mecz do Łodzi, gdzie ci cudowni wg pana kibice rozsypywali szkło na boisku). Skra na walkower nie może sobie pozwolić, ale po co ma mieć kłopoty na trybunach?
Po wtóre: nie wstyd panu jako kibicowi wypominać innym klubom, że nie organizują imprezy masowej, skoro dokładnie tak samo robił łks? Co ciekawe – na tym samym stadionie.
Pana artykuły są niczym w cyrku, takie śmieszne.