Widzew przegrał w Szczecinie z Pogonią 0:2. Oba gole dla gospodarzy padły po strzałach na wprost bramki. Strzelcom nikt nie przeszkadzał.
Rafał Gikiewicz, chociaż bardzo się starał, nie miał żadnych szans, by zatrzymać te strzały. Przed przerwą bramkarza Widzewa pokonał strzałem głową Wahan Biczachczjan. Było to w 21. minucie. Piłkarz Pogoni był zupełnie niepilnowany.
I tak samo było w 72. minucie, kiedy strzelał Kacper Łukasiak.