

ŁKS Commercecon Łódź przegrał w pierwszym spotkaniu przed własną publicznością w tym sezonie TAUON Ligi. Podopieczne Adriana Chylińskiego zostawiły mnóstwo zdrowia na boisku, ale tym razem to nie wystarczyło na Moya Radomkę Radom.
Pierwsze spotkanie przed własnymi kibicami w Sport Arenie przyniosło mnóstwo emocji i zakończyło się dopiero po tie-breaku, w którym nieznacznie lepsza okazała się Moya Radomka Radom. Goście wygrali 15:12 i cały mecz 3:2.
– Z jednej strony piękny mecz. Walczyliśmy do końca, atmosfera w hali zawsze jest niesamowita, kibice nas wspierają. Bardzo cieszyliśmy się, że w końcu mogliśmy zagrać u siebie. Ale jest też niedosyt, bo jest przegrana po walce. Taki jest sport. Mamy nad czym pracować – powiedziała po meczu rozgrywająca ŁKS-u, Angelika Gajer.
Był to dopiero drugi mecz łodzianek w tym sezonie TAURON Ligi. Pierwszy ełkaesianki w dobrym stylu wygrały z UNI Opole na wyjeździe. W drugiej kolejce drużyna prowadzona przez Adriana Chylińskiego nie wystąpiła z powodu COVID-19, który sprawił, że ŁKS nie był w stanie wystawić zdrowej szóstki na mecz z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Zespół cały czas szuka optymalnej formy.
– Mieliśmy swoje problemy, nie było nam łatwo. W tym tygodniu usiłowaliśmy wrócić, można powiedzieć, do optymalnej formy, ale niestety mocno nas spustoszyły i choroby, i kontuzje. Cały czas wracamy do formy, to jeszcze nie jest to, ale mam nadzieję, że ta forma przyjdzie jak najszybciej i będzie dobrze – dodała Gajer.
Kolejne spotkanie ŁKS Commercecon Łódź rozegra na wyjeździe z beniaminkiem – EcoHarpoon NOWEL LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 2 listopada o godzinie 17:30.
ABY PRZEJŚĆ DO GALERII KLIKNIJ NA ZDJĘCIE PONIŻEJ