Jednym z największych wyzwań stojących przed drużyną ŁKS-u Commercecon podczas przygotowań do nowego sezonu było osłabienie składu. „Łódzkie Wiewióry” musiały radzić sobie bez czterech podstawowych zawodniczek, które uczestniczyły w mistrzostwach świata. Klaudia Alagierska-Szczepaniak, Kamila Witkowska i Zuzanna Górecka uczestniczyły w turnieju do fazy ćwierćfinałów, a Roberta Ratzke aż do jego ostatniego dnia. Reprezentacja Brazylii z zawodniczką ŁKS-u Commercecon w składzie dotarła bowiem aż do finału, w którym musiała uznać wyższość Serbek.
Nieobecność Ratzke była szczególnie problematyczna, i to nie tylko ze względu na to, że walczyła w MŚ do samego końca. Mowa przecież o wielkiej gwieździe łódzkiego klubu i całej ligi, ale też rozgrywającej – zawodniczce, od której na boisku zależy bardzo wiele, której zgranie z resztą zespołu ma kluczowe znaczenie dla jakości gry.
W tej trudnej sytuacji łódzki klub skorzystał z pomocy młodych ełkaesianek rywalizujących na co dzień w rozgrywkach 2. ligi: Natalii Wielgus i Martyny Łyżwy. Obie uczestniczyły w przedsezonowych treningach i meczach kontrolnych do czasu, aż Ratzke dołączyła do drużyny. –Dla mnie to było coś naprawdę dużego; trochę stresujące, ale bardzo satysfakcjonujące doświadczenie. Bardzo dużo mogłam się dziś nauczyć i jestem pewna, że to zaowocuje w przyszłości – mówiła ta druga po sparingu z E.Leclerc Moya Radomką Radom.
Przed sobotnim meczem z Energetykiem Poznań na młode ełkaesianki czekała miła niespodzianka. W Pałacu Sportu przy ul. Skorupki odwiedziła ich bowiem sama Roberta Ratzke. Wicemistrzyni świata i zdobywczyni srebra na igrzyskach olimpijskich w Tokio osobiście podziękowała im za ich pomoc. Wręczyła też młodym ełkaesiankom piłki z dedykacją.
ŁKS Commercecon ŁódźMartyna ŁyżwaNatalia WielgusRoberta Ratzke