Widzew Łódź otrzymał licencję na grę w Ekstraklasie w sezonie 2025/2026. Nie wszyscy mogą pochwalić się tym samym.
PZPN wydał komunikat dotyczący przyznania klubom licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie. W przypadku Widzewa była to w zasadzie formalność, bo łodzianie pod względem finansowym wyglądają wręcz wzorowo. Nie ma również zastrzeżeń do kwestii infrastrukturalnych. Klub został także uprawniony do udziały w rozgrywkach UEFA.
Widzew Łódź otrzymał licencję upoważniającą do uczestnictwa w PKO Bank Polski Ekstraklasie w sezonie 2025/26.
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) April 29, 2025
Klub został również uprawniony do gry w rozgrywkach UEFA.
Obie licencje zostały przyznane bez nadzoru finansowego oraz infrastrukturalnego. pic.twitter.com/rPIibOCOZA
O ile w przypadku RTS-u nie istniało żadne zagrożenie, o tyle w przypadku jednego z ligowych rywali łodzian było zupełnie odwrotnie. Lechia Gdańsk nie otrzymała licencji na grę w elicie w sezonie 25/26. Jak czytamy w oświadczeniu na oficjalnej stronie Związku, gdańszczanie nie spełnili kryterium F.05 dotyczącego prognozy finansowej. Co to oznacza dokładniej? Celem tego punktu jest weryfikacja, czy klub ma zdolność do kontynuacji działalności, a co za tym idzie, czy jest zdolny do wypłacania pensji pracownikom na czas. To żadna tajemnica, że w Gdańsku od dawna mają z tym problem.
Klub sportowo broni się przed spadkiem i idzie mu to całkiem nieźle, bo udało mu się wydostać ze strefy spadkowej. Czy wtorkowy komunikat oznacza jednak, że w przyszłym sezonie na pewno nie zobaczymy Lechii w Ekstraklasie? Nie. Władze klubu mają 5 dni na odwołanie się od tej decyzji.
A jak pozostali ligowcy? Na takich samych zasadach jak Widzew, licencję otrzymały Legia Warszawa, Lech Poznań, Jagiellonia Białystok, Cracovia, GKS Katowice, Korona Kielce, Motor Lublin, Raków Częstochowa i Stal Mielec. Pozostałe kluby również otrzymały zielone światło, ale został na nie nałożony nadzór finansowy bądź infrastrukturalny.