Widzew spędzi zimę z czteropunktową przewagą nad trzecią drużyną w tabeli. ŁKS jest ósmy, ale nie oznacza to koniec walki o PKO Ekstraklasę.
W niedzielę Widzew podzielił się punktami z Chrobrym Głogów w ostatnim meczu w tym roku. Po 20. kolejkach drużyna trenera Janusza Niedźwiedzia jest druga. Traci pięć punktów do Miedzi Legnica, która w sobotę wygrała z GKS-em Tychy 2:0. Zespół z Legnicy był jesienią zdecydowanie najlepszą drużyną w Fortuna 1. Lidze.
Za Widzewem jest Korona Kielce, która w niedzielę pokonała GKS Jastrzębie 2:0. Do łódzkiej drużyny traci cztery punkty i tak już zostanie do wiosny. Czwartą lokatę zajmuje Podbeskidzie Bielsko-Biała, które do Widzewa ma siedem punktów straty, ale wygrało z nim 4:0. Piąta jest Sandecja Nowy Sącz (31 punktów), która jednak ma jeszcze szansę wskoczyć na czwarte miejsce, bo w poniedziałek zagra Odrą Opole.
Ostatnim zespołem na miejscu barażowym jest GKS Tychy. Ma 30 punktów. ŁKS jest dopiero ósmy. Zgromadził dotychczas 29 punktów. Do lidera traci więc 15 punktów, do miejsca dającego bezpośredni awans – 10, a do ostatniego miejsca barażowego tylko punkt. Drużyna z al. Unii wciąż ma więc szanse włączyć się do walki o powrót do ekstraklasy. Warto też pamiętać, że ma jeden mecz do rozegrania więcej, bo jej pojedynek z Puszczą Niepołomice został przełożony na wiosnę.