Futsaliści Widzewa Łódź zwyciężyli w Chojnicach z Red Devils.
Widzewiacy pojechali do Chojnic mając jeden cel. Liczyła się tylko wygrana. Obecny sezon jest dla łodzian bardzo trudny. W ośmiu meczach podopieczni Marcina Stanisławskiego wygrali tylko dwa razy, a przegrali pozostałe sześć. To fatalny bilans, szczególnie gdy przypomnimy sobie, że w ostatnich dwóch sezonach czerwono-biało-czerwoni byli zespołem, który “kręcił” się przez większość rozgrywek w okolicach play-offów. W ubiegłym sezonie zresztą się w nich znalazł. Obecna dyspozycja potwierdza jednak słowa prezesa klubu, Przemysława Olczaka, który przed startem kampanii stwierdził, że obecny poziom zespołu to wielka niewiadoma.
ZOBACZ TAKŻE>>>Serce Łodzi odczarowane!
Łodzianie poprawili swoją słabą sytuację w tabeli wygrywając w Chojnicach z ostatnim w tabeli Red Devils. Nie była to jednak łatwa przeprawa, bo czerwono-biało-czerwoni zdobyli tylko jednego gola, co w futsalu zdarza się bardzo rzadko. Najważniejszy jest efekt końcowy. Widzew wygrał i odskoczył od strefy spadkowej na sześć punktów.
Red Devils Chojnice – Widzew Futsal 0:1
0:1 – Gomes (9.)