Po serii słabszych meczów Widzew zagra z Rakowem Częstochowa na jego stadionie. Inny wynik, niż wygrana gospodarzy, będzie wielką niespodzianką.
Nie idzie Widzewowi tej wiosny, do czego niestety zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Rundy rewanżowe nie wychodząc czerwono-biało-czerwonym od lat. Teraz zespół trenera Janusza Niedźwiedzia wygrał tylko jeden mecz. Nie zwyciężył w sześciu kolejnych meczach. Chociaż Widzew miał się bić o puchary, do jeśli tak dalej pójdzie, to trzeba będzie spoglądać w dół tabeli. Dzięki dobrej jesieni jest blisko utrzymania, ale spokoju na pewno jeszcze nie ma. Żeby był, trzeba zdobywać punkty.
CZYTA TAKŻE: To problem Widzewa. „Ale nikt się po nas nie przejechał”
Raków na pewno walczy o mistrzostw Polski, pierwsze w historii klubu, i jest na dobrej drodze. Zespół trenera Marka Papszuna ma 6 punktów przewagi nad Legią Warszawa, z którą ostatnio przegrał. W poprzedniej kolejce Raków stracił też dwa punkty w pojedynku z Radomiakiem, więc złapał lekką zadyszkę i bardzo potrzebuje zwycięstwa z Widzewem. – Nie mamy żadnych kłopotów, może tylko pewne trudności, jak to w życiu. To wkalkulowane w sport, nie każdy mecz się wygra. Mieliśmy słabsze mecze, od tych, które rozegraliśmy ostatnio, ale w nich zdobywaliśmy punkty – zapewnia jednak Papszun.
Trener częstochowian to jedna z największych gwiazd Rakowa. Papszun jest najdłużej pracującym trenerem w PKO Ekstraklasie, ma duży autorytet i twardy charakter. Cierpliwość właściciela klubu i praca Papszuna przynoszą efekty, bo w ostatnich latach Raków dwa razy był wicemistrzem i dwa razy zdobył Fortuna Puchar Polski. Teraz idzie na dublet.
Widzew często jest porównywany do Rakowa, ale jeszcze długa droga przed nim. Potrzeba też bardzo dużo pieniędzy, bo Raków o wiele więcej płaci piłkarzom i na razie pod tym względem łódzki klub nie może się z nim równać. Ale na boisku oczywiście może wygrać. Tylko czy będzie potrafił?
Zdecydowanym faworytem jest Raków, który u siebie zagra z Widzewem po raz pierwszy od 25 lat. Dla kibiców klubu z Częstochowy to wielkie święto. Czy łódzki zespół je popsuje? Niestety nie jest w wysokiej formie, ale w piłce wszystko jest możliwe. Długo czekamy na jakąś niespodziankę w wykonaniu Widzewa. Może będzie cud pod Jasną Górą?
Mecz Raków Częstochowa – Widzewa Łódź rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.