Patryk Kun już od kilku sezonów występuje w Rakowie i osiąga z nim bardzo dobre wyniki. Sięgnął z drużyną po dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary. Dwukrotnie był też wicemistrzem Polski. On sam często imponuje formą. Nic dziwnego, że jest w szerokiej kadrze selekcjonera reprezentacji Czesława Michniewicza. Teraz spotka się w Łodzi z bratem.
– Już jakiś czas temu rozmawialiśmy o tym meczu. Przyjedzie przed nim, to jeszcze na pewno porozmawiamy. To takie ogólne rozmowy, staramy się za dużo o nim nie rozmawiać. Jesteśmy świadomi tego, by niczego sobie nie przekazywać – mówi widzewiak Dominik Kun, który jest starszy od brata o dwa lata. – Na mecz z Mazur przyjeżdża cała rodzina i zobaczymy, jak to się skończy – odpowiedział na pytanie, za kim rodzina bardziej będzie trzymała kciuki.
– Dominik będzie miał za sobą większą rodzinę, bo prawie 18 tysięcy kibiców – dodał na konferencji prasowej trener Janusz Niedźwiedź.
Piłkarz Widzewa oczywiście docenia siłę Rakowa. – Czeka nas na pewno ciężkie zadanie, bo Raków to jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza, drużyna w ekstraklasie. Ale mieliśmy czas, by przygotować się do meczu, intensywnie ćwiczyliśmy i trzeba to teraz przełożyć na boisko – stwierdził. – Myślę, że musimy rozegrać nasz dotychczas najlepszy mecz w tym sezonie.