Piłkarze Widzewa w 2023 roku zupełnie nie przypominają zespołu, który w rundzie jesiennej szturmem wziął PKO BP Ekstraklasę. Po znakomitej pierwszej części sezonu pozostały jedynie wspomnienia, a łodzianie coraz częściej muszą oglądać się za siebie. Ich przewaga nad strefą spadkową stopniała do zaledwie siedmiu punktów, z tego też względu sobotni wyjazd do Lubina urasta do miana jednego z kluczowych meczów sezonu. Czy wg bukmacherów z TOTALbet beniaminkowi uda się przerwać fatalną passę i wreszcie zdobyć komplet „oczek”?
Jedno zwycięstwo, sześć remisów i pięć porażek – oto ligowy dorobek Widzewa w 2023 roku. Bilans, który z pewnością nikogo w klubie nie satysfakcjonuje. Szczególnie biorąc pod uwagę to, jak podopieczni Janusza Niedźwiedzia prezentowali się jesienią, gdy byli zagrożeniem dla absolutnie każdej drużyny PKO BP Ekstraklasy. Po pierwszej części sezonu zostały już jednak tylko wspomnienia, a dziewięć punktów zdobytych w dwunastu meczach rundy rewanżowej jest na to najlepszym potwierdzeniem.
Rozczarowujący rok 2023 sprawił, że łodzianie musieli zacząć nerwowo spoglądać za plecy, gdzie niebezpiecznie zbliżyła się do nich strefa spadkowa. Przewaga wciąż wydaje się bezpieczna – na pięć kolejek przed końcem rozgrywek wynosi siedem punktów – ale aby na dobre odgonić od siebie widmo relegacji, Niedźwiedź i jego piłkarze muszą wreszcie wygrać. Ostatni raz ta sztuka udała im się jednak 17 lutego (1:0 ze Śląskiem), potem przyszła natomiast seria ośmiu spotkań bez wygranej. Wydaje się, że w kontekście zapewnienia sobie utrzymania, sobotni mecz wyjazdowy z Zagłębiem Lubin urasta do miana kluczowego. Ewentualne trzy punkty sprawią bowiem, że Widzew będzie już niemal pewien gry w PKO BP Ekstraklasie w kolejnym sezonie. Zdaniem TOTALbet nie jest to jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz. W opinii legalnego polskiego bukmachera faworytem będą bowiem gospodarze.
Choć Zagłębie punktuje na wiosnę lepiej niż Widzew – notując 15 punktów w 12 meczach – jego sytuacja jest zdecydowanie trudniejsza. Wszystko przez fatalną w wykonaniu Miedziowych jesień, gdy na dobre uwikłali się w walkę o utrzymanie. Przyjście Waldemara Fornalika poprawiło nieco sytuację, ale trudno stwierdzić stanowczo, że odmienił on drużynę z Dolnego Śląska.
Lubinianie mieli na przełomie lutego i marca serię trzech kolejnych wygranych, po której wydawało się, że na dobre złapali wiatr w żagle. Potem przyszła jednak passa sześciu kolejnych spotkań bez wygranej, która trwa do dziś. Efekt jest taki, że Zagłębie zajmuje obecnie piętnaste, ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy, a jego przewaga nad szesnastym Śląskiem Wrocław wynosi zaledwie jedno „oczko”.
Jeśli zatem dla Widzewa ten mecz ma niebagatelne znaczenie, o tyle dla Miedziowych jest on w skali sezonu absolutnie kluczowy. Problem w tym, że zespół prowadzony przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski na własnym obiekcie punktuje wręcz fatalnie. Zaledwie dwa zwycięstwa i jedynie 11 pkt w 15 domowych meczach sprawia, że lubinianie są pod tym względem zdecydowanie najgorszą drużyną w całej stawce. Nieoczekiwanie eksperci z TOTALbet to w nich widzą jednak faworyta sobotniej potyczki.
TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.
***
Zagłębie Lubin – Widzew Łódź / sobota 29 kwietnia 2023 r., godz. 17:30
Janusz NiedźwiedźkursyPKO EkstraklasaTOTALbettyperWidzew Łódź