Klub z Al. Piłsudskiego 138 znalazł następcę Henricha Ravasa. Jeszcze w tym tygodniu Widzew powinien zakontraktować nowego golkipera.
Pierwsze tygodnie 2024 roku nie są dla Widzewa zbyt udane. Choć łodzianie zanotowali rekordowy, historyczny transfer wychodzący i zainkasowali około milion euro za sprzedaż Henricha Ravasa, nie pozyskali jeszcze ani jednego wartościowego zawodnika, który pomóc ma wiosną w walce o pozostanie w PKO Ekstraklasie.
CZYTAJ TEŻ: Widzew straci kolejnego zawodnika? Zainteresowanie z Włoch i Izraela
Nie udało się zakontraktować Emmanuela Boatenga, który będąc już praktycznie w drodze do Łodzi zmienił zdanie. Teraz w mediach pojawiły się informacje mówiące o nieudanych negocjacjach z bramkarzem Danielem Naumowem. Oprócz niego w kręgu zainteresowań Widzewa mieli być jeszcze m. in. Jakub Słowik i Chorwat Dinko Horkaš.
Według naszych informacji klub z Al. Piłsudskiego 138 finalizuje transfer golkipera z południa Europy. Ma to być zawodnik o potencjale zbliżonym do Henricha Ravasa, jeszcze bez “wyrobionego” nazwiska, ale z predyspozycjami, by podobnie jak Słowak szybko stać się ważnym zawodnikiem, a w przyszłości także materiałem na atrakcyjny finansowo transfer wychodzący.
W środę wieczorem na portalu X Słowak Jozef Kopčo poinformował, że ma nim być rodak jego i Ravasa – Ivan Krajčírik ze słowackiego Ruzomberok. 23-latek, który grał w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju, w czwartek ma przejść testy medyczne w Łodzi. Typ ten idealnie pasuje do tego, co udało nam się wstępnie ustalić w tym temacie.
Nowego zawodnika Widzew zakontraktować powinien jeszcze w tym tygodniu. Czy tym razem pojawi się nie tylko rebus, ale też jego szczęśliwe i mocno wyczekiwane przez kibiców rozwiązanie?