Potwierdziły się medialne doniesienia. Nowym trenerem Widzewa został Željko Sopić.
Pierwsze informacje o tym, że Chorwat ma zostać trenerem Widzewa pojawiły się w ubiegłą środę. Pisały o tym chorwackie media. W poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany przez klub. Sopić jest w swoim kraju bardzo cenionym szkoleniowcem. W Łodzi dostanie na początek jasne zadanie. Utrzymać Widzew w Ekstraklasie. Po sobotniej wygranej nad GKS-em Katowice, sytuacja RTS-u nieco się poprawiła. Przewaga nad strefą spadkową wynosi siedem punktów. W praktyce, do pewnego utrzymania, czyli 42 oczek, widzewiakom brakuje 12 punktów. Niemal na pewno w tym sezonie ten pułap będzie niższy. Łodzianom do końca sezonu pozostało do rozegrania 9 spotkań. Wystarczy więc wygrać cztery z nich. A na rozkładzie RTS ma takie zespoły jak Piast, Lechia, Zagłębie, Motor czy Puszcza.
Optymizmem może napawać fakt, że po rozstaniu z Danielem Myśliwcem, zespół ewidentnie odżył. W Radomiu wygrana była bardzo blisko. Skończyło się na podziale punktów, ale RTS w końcu był drużyną. Z Jagiellonią była skromna porażka, ale to jak drużyna walczyła o gola było imponujące. Z Gieksą przyszło długo wyczekiwane zwycięstwo. Sopić przejmie więc zespół w dużo lepszej kondycji mentalnej, niż był jeszcze trzy tygodnie temu.
Chorwat ma doświadczenie w walce o utrzymanie. Uratował przed nim HNK Goricę. W 24 meczach zanotował siedem zwycięstw, dziewięć remisów i osiem porażek. Dało to średnią punktową na poziomie 1,25 pkt. na mecz. Dłużej trwała jego przygoda z Rijeką. Prowadził ją w 44 meczach i zanotował imponującą średnią 2 punktów na mecz. Zdobył z tym zespołem wicemistrzostwo Chorwacji w poprzednim sezonie. Z Rijeki został zwolniony dość niespodziewanie, bo na początku obecnie trwających rozgrywek, po tym jak w pięciu meczach nie przegrał ani razu. Sam komentował to w następujący sposób: Ta jest decyzja właścicieli klubu, a ja odchodzę z podniesioną głową.
ZOBACZ TAKŻE>>>Widzew 2.0 nie rozczarował. Jaka będzie najnowsza wersja?
Za wybór trenera Widzew w pełni odpowiada nowy dyrektor sportowy klubu, Mindaugas Nikolicius. Na papierze wygląda to na mocny początek “Niko” przy Piłsudskiego. W Łodzi dawno nie było szkoleniowca z takim CV. Sopić jest też pierwszym Chorwatem na stanowisku trenera w Widzewie. W RTS-ie rzadko stawiano na opcję zagraniczną. Do tej pory do tego grona należeli jedynie od lat mieszkający w Polsce i biegle mówiący po polsku Albańczyk Enkeleid Dobi, Czech Petr Nemec i Ukrainiec Petro Kushlyk.
Oczekiwania wobec Sopicia są – szczególnie wśród kibiców – spore. Nie ma wątpliwości, że nowe rozdanie w pionie sportowym może działać na wyobraźnie sympatyków, którym marzą się sukcesy ich klubu. Szczególnie, gdy wspomni się słowa samego “Niko” z jego pierwszej konferencji prasowej, na której przyznał, że dostał z klubu zapewnienie dotyczące środków finansowych, z których będzie mógł korzystać. Gazeta Wyborcza pisała z kolei, że owe środki maja być dla Widzewa rekordowe. Nie można oczywiście zapominać o tym, że cały czas ważą się sprawy przejęcia klubu przez nowego właściciela, Roberta Dobrzyckiego. W kontekście budowy kadry na nowy sezon, to również może mieć bardzo duże znaczenie.