Wisła to rewelacja rozgrywek. W sześciu meczach odniosła pięć zwycięstw i raz zremisowała. Bilans goli też robi wrażenie, bo płocczanie strzelili 18 goli, a stracili tylko 5. Jak łatwo policzyć to 3 zdobyte bramki na spotkanie. Jedyną drużyną, która póki co nie dała się ograć Wiśle jest Pogoń Szczecin. Z nią Widzew przegrał.
Oczywiście zdecydowanym faworytem jest zespół z Płocka. Nie tylko dlatego, że łódzka drużyna jeszcze w tym sezonie nie zdobyła punktu u siebie. Trener Pavol Stano stworzył świetną ofensywną ekipę. Po pięć goli strzelili Davo ora Rafał Wolski. Obaj mają też na koncie po dwie asysty. Ich na pewno trzeba będzie spróbować zatrzymać, co nie będzie łatwe.
CZYTAJ WIĘCEJ: Serce Łodzi krwawi i czeka na wygraną Widzewa
W Widzewie jednak jak zawsze powtarzają, że patrzą przede wszystkim na siebie, chociaż dobrze znają mocne i słabe strony rywala. Te drugie będą chcieli wykorzystać. – Wisła w sześciu meczach zdobyła 18 goli, czyli jak łatwo policzyć 3 na mecz. To rozpędzona drużyna, która wie, czego chce – ocenił Wisłę Płock trener Widzewa Janusz Niedźwiedź. – Patrząc na tabelę, na sposób gry tej drużyny, to chyba najsilniejsza drużyna, z jaką graliśmy w tym sezonie. Ale boisko czasem pokazuje, że nie taki diabeł straszny. Graliśmy już jak równy z równym z teoretycznie silniejszymi rywalami.
– Widzew potrafi nią grać i musimy zrobić wszystko, by im w tym przeszkodzić. Umie grać agresywnie blisko siebie, ale potrafi też wyjść bardzo wysoko. Musimy być na to przygotowani – to już słowa trenera Stano.
Tyle kurtuazji. W sobotni wieczór oba zespoły grać będą o pełną pulę, chociaż chyba sukcesem Widzewa będzie remis.
Trener dał nadzieję na powrót Marka Hanouska, ale chyba jest jeszcze za wcześnie. Większe szanse ma Jordi Sanchez, który w meczu z Wartą Poznań musiał zejść z boiska. Chyba nie będzie większych niespodzianek w składzie – w końcu ostatnie spotkanie widzewiacy wygrali, a trener chwalił zespół. W lepszej grze przeszkadzała fatalna pogoda. Gdy deszcze przestał padać, to po przerwie było już lepiej. W sobotni wieczór w Sercu Łodzi pogoda ma być idealna. Gra łódzkiej drużyny nie musi taka być. Kibice nie pogardziliby chyba punktami nawet po słabym występie.
Widzew Łódź – Wisła Płock, sobota, godzina 20.