Piłkarze Widzewa przebywają obecnie na zimowych urlopach, z których już niebawem wrócą, by szlifować formę przed rundą wiosenną sezonu 2020/2021. Jednym z zawodników, który dużo sobie obiecuje po nadchodzących miesiącach jest Michael Ameyaw.
20-letni pomocnik Widzewa jesienią wystąpił w 10 meczach ligowych i w 2 starciach w Fortuna Pucharze Polski. Młody piłkarz nie ukrywa, że wiosną liczy na więcej szans od trenera Dobiego.
– Na pewno chcę grać więcej i wiem, że muszę pracować nad liczbami, które obecnie nie są satysfakcjonujące. Zdaję sobie sprawę ze swoich mankamentów i wiem, że zawodnik ofensywny powinien pochwalić się bramkami i asystami. Teraz w czasie wolnym, podczas przerwy świątecznej, razem z tatą przeanalizowaliśmy wszystkie moje mecze, które rozłożyliśmy na czynniki pierwsze i wiem, na czym powinienem się skupić i co poprawiać – powiedział Ameyaw w rozmowie z oficjalną witryną klubową.
Urodzony w Łodzi piłkarz mimo rozegrania 508 minut w obecnym sezonie wciąż nie wpisał się na listę strzelców. 20-latek wierzy jednak, że wiosną uda mu się w końcu przełamać i zdobyć gola w czerwono-biało-czerwonych barwach.
– To prawda, ale uważam, że trzeba nad tym pracować, bo jeśli ktoś uczciwie pracuje, to szczęście na pewno pomoże. W Bytovii był moment, kiedy nie mogłem się przełamać, ale trener dał mi kredyt zaufania. Podobnie jest w Widzewie, gdzie bardzo wspierają mnie trenerzy Dobi i Broniszewski – podkreślił Ameyaw.
Głównym celem na 2021 rok dla młodego zawodnika jest większa liczba asyst i goli w Widzewie. W 2020 roku tych liczb 20-latkowi bardzo brakowało.
– Na pewno będę chciał poprawić swoje statystyki, by wymiernie pomóc drużynie na boisku w walce o awans – zakończył Michael Ameyaw.
fot. widzew.com / Wiktor Komorowski