Dwóch piłkarzy Widzewa zagrożonych jest pauzą w kolejnym meczu.
Za piłkarzami Widzewa już pięć meczów nowego sezonu. Zobaczyli w nich trzynaście żółtych kartek, z czego prawie połowę dwóch zawodników: Mariusz Fornalczyk oraz Marcel Krajewski. Dwa upomnienia na koncie ma z kolei Juljan Shehu, a po jednym Samuel Akere, Dion Gallapeni, Marek Hanousek, Lindon Selahi oraz Riccardo Visus.
Fornalczyk i Krajewski muszą bardzo uważać, bo kolejna kartka oznacza pauzę w następnym meczu. Gdyby otrzymali je w najbliższy piątek w spotkaniu z Pogonią Szczecin, to nie zagrają w hicie z Lechem Poznań.
Fornalczyk trzy upomnienia zebrał w trzech pierwszych meczach sezonu. W spotkaniach z Wisłą Płock i teraz Cracovią uważał i udało się kartki uniknąć. Z kolei Krajewski trzecią karę od sędziego dostał w Krakowie.
A co gdyby ci piłkarze wypadli ze składu? Fornalczyk w tych rozgrywkach zmieniany był trzy razy, za każdym razem zastępował go Angel Baena. Najpewniej to więc Hiszpan zagrałby za niego. I trzeba przyznać, że dobrymi zmianami na to zapracował.
Większy problem byłby na prawej stronie obrony, bo Krajewski to już zastępca Petera Therkildsena. Duńczyk doznał kontuzji na inaugurację ligi i jeszcze nie wraca. Gdyby więc Krajewski dostał czwartą kartkę, to trener Żeljko Sopić miałby kłopot. Na bok obrony musiałby zejść któryś ze stoperów albo w ogóle trzeba byłoby zmienić ustawienie defensywy na trójkę.