Przed sezonem Widzewa zaoferował kontrakt Bartoszowi Śpiączce, ale ten wybrał Koronę Kielce. Teraz Śpiączka chciałby do Widzewa, ale łódzki klub mówi nie.
Po awansie do PKO Ekstraklasy Widzew chciał wzmocnić atak i zaproponował umowę napastnikowi Górnika Łęczna. Górnik spadł z ligi. Nie pomogło 11 goli Śpiączki. 31-letni napastnik miał oferty z Widzewa i z Korony Kielce, czyli innego beniaminka. I wybrał przeprowadzkę do Kielc. W 17 meczach tego sezonu zdobył cztery gole.
Chociaż Śpiączka podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2024 roku, to wszystko wskazuje na to, że odejdzie już teraz. W klubie mają do niego duże pretensje związane z niesportowym zachowaniem piłkarza. Jak poinformował portal Weszlo.com, propozycję przejęcia napastnika dostał Widzew, ale odmówił.
Śpiączka w formie z pewnością by się drużynie Janusza Niedźwiedzia przydał, choćby jako piłkarz do rywalizacji z Jordim Sanchezem. 31-latek jest silny i dobrze gra głową. W tym sezonie zdobył ich w ten sposób trzy. Ale Widzew podziękował i chyba trudno się dziwić.
Jak pisze Weszło, nowym klubem Śpiączki ma być Wisła Płock.