Widzew Łódź rozpoczął rywalizację w Pucharze Polski. Z pierwszym przeciwnikiem łodzianie poradzili sobie bez problemu. Czterokrotny mistrz Polski pewnym korkiem zameldował się w kolejnej rundzie krajowych rozgrywek.
Podopieczni Daniela Myśliwca po dwóch meczach w PKO Ekstraklasie tym razem pod wodzą nowego trenera stanęli do rywalizacji w rozgrywkach Pucharu Polski. Pierwszym przeciwnikiem w tych rozgrywkach była trzecioligowa Concordia Elbląg.
Widzew potrzebował niemal pół godziny, aby objąć prowadzenie, ale udało się. W 28. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wybili gospodarze, ale przed szesnastką do piłki dopadł Andrejs Ciganiks, który mocnym uderzeniem otworzył wynik rywalizacji. Sześć minut później mieliśmy już 2:0. Znów w akcję bramkową zamieszany był Sebastian Kerk. Tym razem Niemiec dośrodkował z rzutu wolnego, a jego podanie na bramkę zamienił Imad Rondić.
Do przerwy mieliśmy zatem dwubramkowe prowadzenie Widzewa, a pięć minut po zmianie stron Widzew podwyższył na 3:0. Tutaj znów należy wymienić nazwisko Sebastiana Kerka. Tym razem były gracz Hannoveru 96 sam umieścił piłkę w siatce bardzo ładnym uderzeniem z lewej nogi. W 68. minucie do siatki trafił gracz Concordii Elbląg. Jakubowski jednak umieścił piłkę we własnej bramce, starając się uprzedzić Jordiego Sáncheza. Widzew ani myślał się zatrzymywać. W 78. minucie z bliskiej odległości po raz drugi tego dnia do siatki trafił Imad Rondić. Bośniak skutecznie dobijał strzał Ciganiksa. Po wideoweryfikacji arbiter anulował gola i nakazał zacząć Concordii od rzutu wolnego po faulu Juliana Shehu, który sędzia dostrzegł na monitorze.
W 82. minucie szczęścia próbowali gospodarze, ale piłkarz Concordii nieznacznie się pomylił, gdy zamykał świetne dośrodkowanie z prawego sektora boiska. Ani gospodarze, ani goście żadnego gola już nie zdobyli, a czerwono-biało-czerwoni wygrali pewnie 4:0.
Concordia Elbląg 0:4 Widzew Łódź
0:1 – Andrejs Ciganiks 28′
0:2 – Imad Rondić 34′
0:3 – Sebastian Kerk 50′
0:4 – Piotr Jakubowski 68′ (sam.)
Concordia: Sasiak – Jakubowski, Szpucha, Bukacki, Criciuma, Szmydt (Szonkowski 70′), Kopka (Kotlęga 82′), Danowski (Szymon 55′), Mroczko, Jońca, Rękawek (Nowicki 56′)
Widzew: Szymański – Stępiński, Da Silva, Zieliński, Ciganiks (Nunes 83′), Kun (Hanousek 46′), Przybyłek (Shehu 46′), Kerk (Sánchez 62′), Terpiłowski (Tkacz 62′), Klimek, Rondić
CZYTAJ TAKŻE: Czy Bartłomiej Pawłowski zostanie w Widzewie?