Transfer Imada Rondicia z Widzewa do FC Koeln stanął pod dużym znakiem zapytania.
Od kilku dni dziennikarze z Polski i Niemiec informują o transferze Imada Rondicia do niemieckich klubów, a przede wszystkim FC Koeln. Drugoligowiec z Kolonii ma być zdecydowany na Bośniaka, a nawet dogadany z samym piłkarzem. Kwoty padają różne – od 700 tysięcy do nawet 2 milionów euro. Prawdę znają na pewno w FC Koeln i w Widzewie. Michał Rydz, prezes łódzkiego klubu, kilka dni temu poinformował na portalu X, że do Widzewa wpłynęła oferta z niemieckiego klubu, ale nie jest satysfakcjonująca. Nie wiadomo, czy przyszła kolejna.
Rondić przygotowuje się do piątkowego meczu z Lechem Poznań. Spekuluje się, że będzie to jego ostatni występ w koszulce Widzewa. Okno transferowe w Niemczech zamyka się bowiem w poniedziałek.
O Rondicu publicznie wypowiedział się w czwartek Rafał Gikiewicz, bramkarz Widzewa, kolega Bośniaka, który był gościem portalu Kanał Sportowy.
„Rozmawia z Koeln, a Koeln rozmawia z Widzewem. Oby nam pomógł jutro w Poznaniu, a potem życzymy mu wszystkiego najlepszego na ziemi niemieckiej” – stwierdził Giki.
Najwyraźniej te słowa wzburzyły szefów Widzewa, bo na portalu X skomentował je Marcin Tarociński, rzecznik prasowy klubu. “Informacje przekazane przez Rafała Gikiewicza w programie są nieaktualne. Zarząd Widzewa Łódź odstąpił dziś rano od negocjacji z FC Koeln z uwagi na brak satysfakcjonujących ofert za Imada Rondicia, które wbrew doniesieniom medialnym były zdecydowanie poniżej oczekiwań Klubu. Informacja została również przekazana oficjalnie niemieckiej stronie. W sprawie transferów polecamy kontakt z zarządem, dyrektorem sportowym lub rzecznikiem prasowym” – napisał.
Informacje przekazane przez Rafała Gikiewicza w programie są nieaktualne. Zarząd Widzewa Łódź odstąpił dziś rano od negocjacji z FC Koeln z uwagi na brak satysfakcjonujących ofert za Imada Rondicia, które wbrew doniesieniom medialnym były zdecydowanie poniżej oczekiwań Klubu.… https://t.co/5WhCc97YkY
— Marcin Tarociński (@M_Tarocinski) January 30, 2025