Dwa poprzednie mecze Widzewa z Pogonią to były prawdziwe bitwy. Gdy jedna drużyna zadawała cios, druga odpowiadała niemal od razu. Teraz czas, by to łódzki zespół był górą.
Pogoń to obecnie jedna z najlepszych polskich drużyn. Dwa razy z rzędu klub ze Szczecina awansował do europejskich pucharów, a to mówi wiele. Pracę, jaką z drużyną wykonał Kosta Runjaić, kontynuuje Jens Gustafsson i wychodzi to Dumie Pomorza na dobre.
CZYTAJ TEŻ: Wybrał rezerwy Widzewa zamiast gry w I lidze. „Widzew to moje miejsce na ziemi”
Ale Widzew Pogoni się nie boi, co dwukrotnie w ostatnim sezonie udowodnił. Oba mecze były bardzo emocjonujące, a łodzianie walczyli z ekipą ze Szczecina, jak równy z równym. W pierwszym meczu nowego sezonu Widzew prowadził 1:0, ale ostatecznie – po błędach w obronie, jakie często przydarzają się beniaminkom – przegrał 1:2. Nie musiał się jednak wstydzić. Wszyscy chwalili zespół Janusza Niedźwiedzia za ofensywną i odważną grę.
Rewanż w Sercu Łodzi na początek rundy rewanżowej to już było prawdziwie szaleństwo. Pogoń prowadziła aż trzy razy, ale i tak nie wróciła do Szczecina z kompletem punktów, bo widzewiacy walczyli do końca i już w doliczonym czasie gry doprowadzili do remisu po raz trzeci.
Czego, jak czego, ale emocji w pojedynkach Widzewa z Pogonią nie brakowało. I teraz powinno być tak samo.
Oba zespoły zaczęły ligę od zwycięstw. Łódzka drużyna pokonała Puszczę Niepołomice (3:2), a Pogoń Wartę Poznań (1:0). Do tego zespół trenera Gustafssona rozbił w Belfaście Linfield FC (5:2) w eliminacjach do Ligi Konfederacji Europy. Pogoń jest więc na zwycięskiej ścieżce i na pewno nie zamierza z niej zbaczać.
Na co trzeba uważać? Najlepiej na wszystko. Oczywiście numerem jeden Pogoni jest Kamil Grosicki uznany przez piłkarzy PKO Ekstraklasy za najlepszego piłkarza ligi w ubiegłym sezonie. “Grosik” wciąż jest w formie. Gwiazdą naszej ligi ma szansę stać się Efthymis Koulouris, grecki napastnik, który do Szczecina przybył z Turcji. To były król strzelców ligi greckiej, który chyba włączy się w walkę o taki tytuł także w PKO Ekstraklasie. Strzelił w debiucie, strzelił w pucharze.
Ale Widzew też ma oczywiście swoje atuty i paradoksalnie wyjazdowy mecz może być dla niego łatwiejszy niż spotkania u siebie, gdzie presja jest ogromna. Warto przy tym przypomnieć, że w poprzednim sezonie ekipa Niedźwiedzia więcej punktów zdobyła na stadionach rywali.
– Chciałbym abyśmy w końcu wygrali z Pogonią. Jesienią przegraliśmy po bardzo dobrym meczu, a potem był tylko remis po bardzo emocjonującym spotkaniu. Po obu był niedosyt, chciałbym byśmy teraz zgarnęli pełną pulę – powiedział przed meczem trener Niedźwiedź.
Do dyspozycji ma niemal wszystkich piłkarzy. By wygrać, musi czymś zaskoczyć rywali. Nad tym, czy piłkarze Pogoni będą zmęczeni meczem w środku tygodnia, nie ma się sensu się zastanawiać. Może im to wręcz pomóc, bo są w rytmie meczowym. Widzew musi patrzeć na siebie, a nie na rywala.
Wszystkie transmisje nowego sezonu ligowego PKO BP Ekstraklasy obejrzeć można na antenie CANAL+, a także w serwisie streamingowym CANAL+ online, czyli specjalnej propozycji dla wszystkich, którzy poszukują wygodnego dostępu do rozgrywek sportowych na żywo oraz bogatej oferty seriali, filmów i dokumentów na żądanie. Więcej informacji znajdziecie na canalplus.com.
Pogoń Szczecin – Widzew Łódź, niedziela, godzina 20.