Universitatea Craiova była pierwszym rywalem Widzewa na zgrupowaniu w Antalyi. Wygrał piąty zespół ligi rumuńskiej.
Widzewiacy dostali w sobotę to, po co tam polecieli, czyli zielone naturalne boisko i dobrą pogodę. Przez ostatnie dni na miejscu padało, ale w sobotę aura była łaskawa dla łódzkiej drużyny. Nie padało, a nawet na początku meczu świeciło słońce.
Trener Janusz Niedźwiedź zapowiadał przed wylotem, że w dwóch z trzech meczów kontrolnych szansę gry dostaną wszyscy piłkarze, po to, by każdy się nagrał i mógł pokazać, że zasługuje na miejsce w składzie już w ligowych meczach. W spotkaniu z rumuńskim zespołem zagrały więc dwa składy i nie da się powiedzieć, który z nich był mocniejszy. To była raczej mieszanka. Przed przerwą grali m.in. Jakub Wrąbel, który do widzewskiej bramki wrócił po 307 dniach, młody obrońca Hubert Lenart, a także nowy w Widzewie Andrejs Ciganiks. Po 45 minutach trudno go ocenić, bo Widzew nie grał zbyt odważnie i nie miał specjalnych okazji.
W drużynie rywali grali m.in. znani z Cracovii Sergiu Hanca oraz Rivaldinho. I właśnie syn legendarnego Rivaldo zdobył jedynego gola przed przerwą. Brazylijczyk dostał prostopadłe podanie w polu karnym i strzelił po ziemi obok interweniującego Wrąbla.
Na drugą połowę trener Niedźwiedź wysłał do boju m.in. Henricha Ravasa, Marka Hanouska ustawionego na pozycji stopera oraz wracającego po kontuzji i długiej przerwie Fabio Nunesa. W składzie był też Kristoffer Normann Hansen, ale Norweg niestety nie nagrał się zbyt długo. Już po 10 minutach musiał opuścić boisko na skutek kontuzji.
Wcześniej Widzew trafił do siatki, ale jeden z piłkarzy był niestety na pozycji spalonej. Ważne jednak, że łodzianie odważniej atakowali. W 60. minucie dobrą kontrę strzałem zza pola karnego zakończył Fabio Nunes, ale niestety uderzył za lekko i bramkarz złapał piłkę. W 77. minucie precyzji zabrało za to Jordiemu Sanchezowi, który jakiś czas później znów miał szansę.
Mecz zakończył się więc porażką Widzewa. Na plus można na pewno zapisać bardzo pożyteczną grę kontrolną z silnym rywalem i to w bardzo dobrych warunkach.
We wtorek łódzka drużyna zagra z Dynamem Czeskie Budziejowice.
Universitatea Craiova – Widzew Łódź 1:0 (1:0)
1:0 – Rivaldinho 29
Widzew Łódź (I połowa): Jakub Wrąbel – Hubert Lenart, Serafin Szota, Mateusz Żyro – Paweł Zieliński, Juliusz Letniowski, Dominik Kun, Andrejs Ciganiks – Jakub Sypek, Bartłomiej Pawłowski – Łukasz Zjawiński.
Widzew Łódź (II połowa): Henrich Ravas – Patryk Stępiński, Bożidar Czorbadżijski Ż, Marek Hanousek – Mato Milos, Filip Zawadzki (79. Łukasz Plichta), Juljan Shehu, Fabio Nunes – Ernest Terpiłowski, Kristoffer Normann Hansen (54. Mateusz Kempski) – Jordi Sanchez.