W poprzednich latach było naprawdę słabo. Tym razem nie było może idealnie, ale w końcu Widzew miał dobrą wiosnę.
Jak bywało w poprzednich sezonach, wiemy doskonale i nie ma już sensu tego przypominać. Wiosny drużyny pod wodzą Marcina Kaczmarka, czy duetu Enkeleid Dobi/Marcin Broniszewski. Dwie ostatnie też były słabe (to już Janusz Niedźwiedź), chociaż rzutem na taśmę udało się awansować do PKO Ekstraklasy, a następnie w niej utrzymać.
Gdy ekipa Daniela Myśliwca zaczynała tegoroczne gry, kibice drżeli o to, co będzie tym razem. Tym bardziej że jeszcze w 2023 roku Widzew przegrał dwa mecze rundy rewanżowej rozegrane awansem. Na rok 2024 zostało 15 meczów.
Jak poszło? Naprawdę nieźle, chociaż pozostał niedosyt, bo były mecze, które jeszcze można było wygrać, a przynajmniej nie przegrać. Były też serie porażek, których można było uniknąć. Ale były też momenty wspaniałe jak seria sześciu spotkań bez przegranej rozpoczęta od epickiego zwycięstwa z Legią Warszawa, pierwszego po 24 latach. Do tego wygrane derby Łodzi, pokonanie Górnika Zabrze i Radomiaka, z którymi w przeszłości szło słabo.
Widzew zakończył rozgrywki na 9. miejscu, ale biorąc pod uwagę tylko mecze tegoroczne, wiosnę 2024, to wyszło jeszcze lepiej. Drużyna Daniela Myśliwca w 15 meczach zdobyła 24 punkty i w tegorocznej tabeli jest na bardzo wysokim piątym miejscu. Była lepsza m.in. od wicemistrza Polski Śląska Wrocław.
Był zresztą moment, kiedy Widzew był najlepszym zespołem wiosny. Gdyby wygrał, chociaż jeszcze jeden raz, to mogłoby tak zostać.
Najlepiej poszło Legii Warszawa i Górnikowi Zabrze (po 27 punktów), potem Jagiellonii Białystok i Pogoni Szczecin (po 25). A piąty jest właśnie Widzew (24).
Najgorszą drużyną w tegorocznych grach były Radomiak i ŁKS (14). Poniżej tabela 2024 roku za flashscore.pl.