Widzew Łódź jest bardzo konkretny podczas tego okna transferowego. Kto jeszcze wzmocni widzewiaków?
Widzew przygotowuje się do nowego sezonu. W zasadzie robi to pion sportowy, bo drużynę trzeba konkretnie wzmocnić. Robert Dobrzycki przyznał niedawno, że w Łodzi pojawi się w sumie dwunastu nowych piłkarzy. Na te ruchy łodzianie mają wydać minimum 4 mln euro. Już teraz wiadomo, że wydadzą dużo więcej.
Jak informowaliśmy wcześniej, powołując się na Meczyki.pl, nowym zawodnikiem czerwono-biało-czerwonych ma zostać Mariusz Fornalczyk. Skrzydłowy Korony ma kontrakt ważny jeszcze przez rok, ale widzewiacy mieli zdecydować się na wpłatę 1.5 mln euro, która wypełni klauzulę zapisaną w umowie Fornalczyka. Kontrakt z 22-letnim skrzydłowym ma zostać podpisany do 2029 roku.
Nowy piłkarz ma pojawić się też na drugim skrzydle. Mowa o Samuelu Akere. W środowy wieczór Mateusz Borek przekazał na swoim profilu na X.com, że Nigeryjczyk podpisze umowę z łódzkim klubem. W czwartek potwierdziły to Meczyki.pl, które twierdzą, że zawodnik przechodzi już testy medyczne w Łodzi. Akere ma kosztować RTS mniej niż 800 tys. euro. Łodzianie nie szczędzą pieniędzy na wzmocnienia. To jasny przekaz dla reszty ligi, że z Widzewem trzeba zacząć się liczyć na rynku.
Kogo jeszcze ściągną widzewiacy? Nie jest tajemnica, że klub jest zainteresowany Mariuszem Stępińskim. Mario ma jednak ważny kontakt w Nikozji, a w dodatku w klubie doszło do zmiany trenera. To może pokrzyżować plany ściągnięcia napastnika na Piłsudskiego. Nawet jeśli ten transfer nie dojdzie do skutku, to fani powinni być spokojni. Widzew w tym okienku przygląda się naprawdę mocnym nazwiskom, co zresztą już udowodnił. Można być pewnym, że potencjalnych napastników rozpatrywanych jest w Łodzi kilku.