Przed meczem z Zagłębiem Lubin trybuna prasowa na stadionie przy Al. Piłsudskiego 138 oficjalnie została nazwana imieniem Bogusława Kukucia – dziennikarza, który odszedł pod koniec września.
Redaktor Kukuć został pochowany 4 października na Cmentarzu Doły w Alei Zasłużonych. Żegnali go jego przyjaciele, a także kibice Widzewa. Na pogrzebie była też delegacja klubu. Przed meczem z Zagłębiem Lubin, 9 listopada miała miejsca ważna uroczystość na trzecim piętrze stadionu przy Al. Piłsudskiego 138. Imieniem Bogusława Kukucia nazwano trybunę prasową stadionu Widzewa. Był to największy kibic czerwono-biało-czerwonych ze wszystkich dziennikarzy, a całe swoje zawodowe życie związany był właśnie z czterokrotnym mistrzem Polski.
– To wyjątkowa chwila, która jest upamiętnieniem pracy dziennikarza. To bardzo ważne, żeby to, co dzieje się na boisku było przekazywane dalej. Nie bez powodu Bogusława Kukucia nazywano “Redaktorem Widzew”. Był osobą, która od 1985 roku pisała o Widzewie. Całe pokolenia, w tym również ja, wychowywały się na jego tekstach. To bardzo piękne, że do ostatnich swoich chwil zajmował się naszym Klubem, a jego książka “Mój Widzew” jest obowiązkową pozycją dla każdego widzewiaka – powiedział właściciel Widzewa, Tomasz Stamirowski.
Głos zabrał także były dyrektor Wydziału Sportu w Urzędzie Miasta Łodzi oraz przyjaciel Bogusława Kukucia z czasów pracy w Głosie Robotniczym, Wiadomościach Dnia i Dzienniku Łódzkim.
– Przez 35 lat pracowaliśmy razem biurko w biurko i zdarzało się, że spędzaliśmy razem więcej czasu, niż z własnymi rodzinami. Wielki szacunek dla Tomasza Stamirowskiego i całego widzewskiego środowiska, że możemy w tak piękny sposób upamiętnić Bogusława Kukucia. Na pewno Boguś jest teraz dumny i szczęśliwy – dodał od siebie Marek Kondraciuk.
Od 9 listopada na trzecim piętrze stadionu Widzewa znajduje się teraz tablica upamiętniająca Bogusława Kukucia – największego kibica wśród dziennikarzy.
CZYTAJ TAKŻE: ŁKS z Legią. Widzew z Koroną. Unia z Ruchem. Wiemy, kiedy zagrają w Pucharze Polski