Piłkarze Widzewa mają już za sobą pierwszy trening w ramach przygotowań do nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Na zajęciach pojawił się już najnowszy nabytek łódzkiego klubu, Luis Silva.
Pierwsza drużyna Widzewa Łódź po dwóch tygodniach urlopu wróciła dzisiaj do treningów. W krótkich zajęciach udziału nie wzięli Andrejs Ciganiks, Henrich Ravas, Jordi Sánchez i Bożidar Czorbadżijski. Pierwsza dwójka przebywa na zgrupowaniach swoich reprezentacji (Łotwy i Słowacji).
Obecni byli za to dwaj nowi zawodnicy. Dawid Tkacz zjawił się na treningu zespołu, ale nie trenował. Trener Niedźwiedź zdradził dzisiaj na konferencji prasowej, że młodzieżowiec do końca czerwca będzie niedostępny z powodu urazu. Z nowymi kolegami z zespołu trenował za to już portugalski obrońca Luis Silva.
W treningu udział wziął również Serafin Szota, który przyznał, że dwa tygodnie przerwy pozwoliły zresetować głowy po nieudanej końcówce minionego sezonu.
– To był fajnie wykorzystany czas. Jeśli chodzi o mnie to wykorzystałem go w stu procentach. Dobrze jest wrócić ze świeżą, wypoczętą głową. Cel minimum w poprzednim sezonie został osiągnięty. Utrzymaliśmy się w Ekstraklasie. Nic tylko się cieszyć – powiedział obrońca Widzewa.
Szota zdradził także, że bardzo dobrze współpracowało mu się na treningu z Luisem Silvą.
– Bardzo dobrze trenowało mi się z nowym kolegą. Ja jestem komunikatywną osobą i nie mam problemu z żadnym zawodnikiem. Na początku trochę pogadaliśmy, wymieniliśmy kilka zdań. Mimo, że znamy się raptem godzinkę, to już trochę o sobie wiemy – mówił Serafin Szota.
Kapitan Widzewa powiedział z kolei, że te dwa tygodnie wolnego pozwoliły mu odpocząć od piłki, by teraz móc w pełni skupić się znów na swoich obowiązkach.
– To był idealny czas, żeby się od tej piłki odciąć i przemyśleć pewne rzeczy. Myślę, że skorzystałem z tego czasu. Piłka zawsze pojawia się w naszym życiu, ale staramy się to zminimalizować, bo tych bodźców jest wystarczająco dużo w sezonie – powiedział Patryk Stępiński.
CZYTAJ TAKŻE: Luis Silva wpisuje się w filozofię gry Widzewa